Trzeciego maja mija rok odkąd
założyłam bloga :)
Poznałam tu wiele fantastycznych osób.
Mam nadzieję, że jeszcze wiele poznam ;)
Przygodę z lalkami zaczęłam od Barbie
a skończyłam na Blythe i Dal.
Cieszę się, że w końcu odnalazłam
swój ideał lalek.
Niestety najdroższą pomyłką okazała
się Sydney Tonnera :(
Od tamtej pory mam niesamowitego
stresa jak przychodzi nowa panna :))
Cieszę się, że tak ciepło mnie przyjęliście
do lalkowego grona.
Mam nadzieję, że przez następne lata
będziemy razem w ciepłych stosunkach
dzielić się naszą wspólną pasją :)
A teraz mały spamik ;)
Vivien w roli głównej .
Vivien bardzo lubi czytać książki.
A te którymi obdarowała nas
Ozuszka są fantastyczne :)
Pokoik ciasny, ale własny ;)
Cudowne wieszaczki od Asi :)
I masa popierdółek ;)
Moja mama mówi na to kurzołapy :)
Karotka poczytać przychodzi
do Vivien, bo to ona
zgarnęła wszystkie książki :)
Poznajcie kameleona "Bazyla"
ulubieńca Vivien :)
K : Fuj całujesz to coś...
Zoom na laleczki :)
i kwiatka od Asi :))
V : Dobranoc kochani :))
Dziękuję, że do mnie zaglądacie :)
Cieszę się, że większość z Was zostawia
po sobie ślad :))