piątek, 30 sierpnia 2013

Dlaczego sadzę słoneczniki ?

Sadzę... dużo powiedziane w minimalnym stopniu sie przyczyniam ,że mam ich w ogrodzie sporo
a to za sprawą wyczekiwanych przeze mnie co roku szczygiełków..
już poznaje ten radosny świergot ...
tę bandę o czerwonych ryjkach i czarnych czapeczkach , 
która pałaszuje słoneczniki i rozsiewa je na przyszły rok ! Przyjemne z pożytecznym
 one zjedzą a ja mam nasiane :)
To moje ulubione ptaszki kolorem niedoścignione, śpiewem rozkoszne i takie rodzinne zawsze na stołówkę w chmarze całej przylecą
W tym roku sezon polowania aparatem na moje ptaszki dopiero się zaczął ...przez szybę okna ale coś widać...

Wracaj ! Bo tęsknię ...:)

a teraz o palecie kolorów..
hmm w odpowiedzi na pytanie Różanej Ławeczki
jak zrobiłam paletę kolorów w poprzednim poście ? :
 
Od dawna używam darmowego PhotoScape 
i tam udało mi się znaleźć sposób na swoją paletę ze zdjęcia. W "Edycji"  zdjęcia w zakładce
" TOOLS" pobrałam próbką (color picker) kolory z fotografii  i tworzyłam nimi kształty z zakładki " OBIEKTY" (wszystkie zakładki pod edytowanym zdjęciem się znajdują) mam nadzieję ,że choć trochę przybliżyłam temat :) 

Miłego dnia bo ja muszę spadać...wieczorem rejs po Waszych blogach :) z jakimś smakołykiem w łapce
papa! 

środa, 28 sierpnia 2013

eksperymentuję sobie

W ostatnim poście zamieściłam zdjęcie moich jeżówek a w tle widać perukowiec powstało oto zdjęcie z paletą kolorów , która nie dawała mi spokoju..taki bordo jakby , fiolet, ciepła zółć i pomarańcz ...niecodzienne połączenie.
Spróbowałam sama utworzyć paletę , na podstawie której wykonałam szybko karteczkę..
hmm ...



kaprysik taki ...dla odmiany 
bo ja już od monotonnej pracy , którą teraz wykonuję a mam jej nadmiar
 (nie zdradzę co ale już wkrótce ;) ) 
zawroty głowy mam. Blee a tego nie znoszę. 
Zniosę każdy ból fizyczny  ale nie zawroty ...
Pozdrawiam BARDZO KOLOROWO !
miłego dnia !



 

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Uległam

Mimo natłoku wielu spraw, rączek tylko dwóch 
uległam..prośbie sąsiadki zza płotu i zrobiłam dla jej wnuka na uroczystość, skrzyneczkę na pamiątki Franka :) Zrobiłam bo też do skrzynek tęskniłam 
i jakieś nie do wiary to jest...
ale nawet nie wiem kiedy ??
 Bo nie to ,że usiadłam i zrobiłam..
tylko gdzieś tam latałam po domu przenosząc pudełko i co jakiś czas ślad swój na nim zostawiając...

Jednak mam więcej rąk , bo przecież inne rzeczy zrobiłam w tym samym czasie !
No ośmiornica jakaś.
Pudełko dla Franka skomponowalam tak by pasowało do pudełka sprzed roku dla jego braciszka Oskarka...tak oto chłopaki maja w podobnym stylu pudełka na pamiątki.




 dla przypomnienia pudełko Oskarka
Bardzo lubię pudełka wykończone do końca...w sensie ,że cała powierzchnia i ta wewnętrzna jest wykończona. Przynajmniej kolorem a ozdoby mile widziane.

Ostatni tydzień wakacji, Krzyś już do pracy poszedł
...Szymko za tydzień pierwszy raz do szkoły ...więc przed nami stos wrażeń
nasz mały synek z chwiejącym się zębem, piegami na rozkosznej buzi już się doczekać nie może !
o la Boga co to będzie ? ! :) 

Na pochmurny dzień ,na zakończenie , na miły poniedziałek
 dla Was wszystkich 
z mojego ogrodu jeżówki ukochane 
(ciekawa paleta kolorów nieprawdaż ? może coś sklecę w tej tonacji ...

czy któraś wie jak to się robi ,że jest zdjęcia a pod spodem paleta kolorów do inspiracji ?)

 
 miłego dnia Ola




piątek, 23 sierpnia 2013

Na rozgrzewkę karteczkę

Z niewytrzymania wielkiego , choć oczka już mi się kleiły
 MUSIAŁAM ,musiałam coś zrobić
to jest miłość... odrobina papieru, metalu,tkaniny i łapki same chodziły.
No mało nie poszłam sobie z nią spać..
tak się za robótką ręczną stęskniłam
 oto i ona kartka wytęskniona :

 

 

pod osłoną nocy w mojej pracowni ...(nocą z wakacyjnym przyzwoleniem) 
 pod moim bokiem
   rodzi się mój klon ...

Szymon zajął się scrapowaniem 
Mamo! Zrobię Ci kartkę na sprzedaż !!!


Był tak szczegółowy ,że pękłam z dumy...
cała kompozycja jest jego autorstwa (poradziłam mu tylko żeby czerwonych perełek w płynie nie dodawał bo zrobi jarmark :) więc dodał zielone)
 Ile mogę za nią wziąć ? :) :) 

miłego dnia Wszystkim życzę !

Ja dzisiaj mam baaardzo pracowity dzień...


czwartek, 22 sierpnia 2013

Wielki powrót ?

Sama nie wiem jak to się stało ,że mnie przez tyle dni tu nie było ? ! Czas zdecydowanie mnie wyprzedził...na koniec tak to się stać musiało. Za dużo na głowie ciśnie to czego mam zbyt dużo w głowie i mimo ,że okres wakacyjny to ja tak naprawdę nie wypoczęłam ani ciut ! Troszkę z urlopu Krzysia skorzystaliśmy w Opolu - rodzinnie czas spędziliśmy
a teraz powrót do rzeczywistości i to wypełnionej w dalszym ciągu po brzegi...
wyżaliłam się i mi lżej

Wracam do bloga by choć trochę dać upust temu co robię , czuję,  myślę
 wracam do Was ,do mojego rękodzieła, do domu i przyjaźni...:)
Nie sądziłam, że potrafię robić aż tyle rzeczy na raz !
Pracować, spędzać czas nad TAJNYM PROJEKTEM ( który już wkrótce ujawnię)
ogarnać dom, ogród , wstawić obad, zrobć nalewkę, przeprać, (ale stos prasowania leży blee)
w domu coś umeblować, przemalować grata jakiegoś, grać z Szymkiem w badmintona,pomagać robić płot,grać z Szymkiem w mini bilarda, wyrwać chwasta,
gadać przez telefon , robić zakupy 
no robot jakiś
ale wiem ,że nie ja jedna
nie jestem nienormalna !
 jest nas więcej
więc chwilę nieobecności mej wybaczcie 
nabrałam wiatru w żagle płynę dalej 

na rozgrzewkę pokażę w pokoju Szymka wypełnioną przestrzeń koło skrzyni 
oto coś co można na wszelki sposób użyć
a były to kiedyś
szuflady....

 jakiś czas temu kiedy pokazywałam Szymka i pokój mówiłam ,że mam pomysł na wypełnienie przestrzeni pomysł zrealizowałam...i może jeszcze nie jedna szuflada zawiśnie 
a macie pomysły co można by jeszcze w takiej szufladzie ustawić, jak ją wykorzystać ? 

Ach, pełna radochy w okach cieszę się ,że wróciłam
i zaraz lecę do Was !

aaa wczoraj ogladałam z Krzyśkem bajkę "Hotel Transylwania" (bo my testerzy bajek jesteśmy , to nic że o 23,30 :))
śmiałam się wczoraj okrutnie ! Do rozpuku ...
główny bohater jest nie do podrobienia !
Polecam !!! 
...Szymko musi na nią poczekać jeszcze , bo to ciut za wysokie progi na dziecięcą główkę

by ! pozdrawiam wszystkie czule i radośnie
wybaczcie chaos w pisaniu ale nie wiedziałam co najpierw...
Ola

 

czwartek, 8 sierpnia 2013

Tęsknię by coś stworzyć

Krzątam się po domu..ratuję kwiaty, robię stosy prania...coś przemalowuje i układam w pracowni...przez co nie mam ni chwilki by coś scrapnać lub zdecoupagować ...i aż mnie ściska w gardle z żalu
a w głowie od nadmiaru pomysłów.
Tymczasem znalazłam jeszcze moją prace z czerwca kiedy to pewna mama poprosiła mnie bym na zakończenie roku zrobiła karteczkę ze zdjęciami jej córci dla pani wychowawczyni
oto i ona 
...a ja stęskniona...


Krzyś mój, dzisiaj rano (5,30) piłował znaczy się odpalał samochód chyba z 15 min ...zapewne pobudził sąsiadów...lubię starocie ale sypiący się samochód to już nie jest fajne.

choć nie powiem miałam kiedyś garbusa dziewczyny ..miał 38 lat był zielony metalic i był najwspanialszym autkiem na świecie...niestety zostawiłam go w Opolu...
gdzieś tam w duszy żałuję i tęsknię

oj widzę mam sentymentalny dzień
pozdrawiam więc tęsknocie się oddając 
miłego dnia !

wtorek, 6 sierpnia 2013

Torebka i inne zdobycze

Miałam się dzisiaj pochwalić torebką więc się chwalę :) 
tuż przed wyjazdem Ewa zdążyła uszyć dla mnie torebkę, z którą chodziłam dumnie we wszystkich tych miejscach , które Wam pokazywałam. I torebka przyciągała uwagę osób z którymi się spotykałam ...była macana , oglądana i podziwiana !
Zobaczcie same czyż talent Ewy nie jest ogromny ?! Z dobrym gustem i smakiem uszyła takie cudo!

zapinana na zamek a w środku pięknie , estetycznie i funkcjonalnie wykończona !
Polecam koniecznie zaglądnijcie do Ewy TU

Jeszcze ciut sie pochwale moimi oststnimi zdobyczami...
wszyscy szaleją za emalią ,więc i ja poddałam się temu szaleńswu pod wpływem tego co naogladałam się na Waszych blogach poszłam z "grubej rury" i nie tam żeby kubeczek..od razu kupiłam sobie garnki ! 2 duże , 2 średnie i jeden mniejszy
oto przedstawiciele:
 a na koniec cacuszko na cebulę...puszka w swojej emaliowatości i kształcie powalająca. Niestety trudno było mi uchwycić kolor , bo stoi na parapecie kuchennym pod słońce ..

o tu ciut widać krem i błękitne wykończenie...ech jest prawdziwą ozdobą parapetu do tego użytkową 
bo mieszkają w niej cebule :)

mam sporo pracy...więc muszę znikać
miłego dnia dla wszystkich odwiedzających
ślicznie dziękuję za komentarze  :)



poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Skały bazaltowe i powrót do domu

Wszędzie dobrze ale w domku najlepiej :)
 Kiedy wpadłam po dłuugiej trasie do domu mój stęskniony kochany Krzyś czekał z tostami i uśmiechem. Jak miło...jak miło wrócić w objęcia męża i domu.
Zrobił mi piękną niespodziankę , dokończył wokół nowego kominka..
ale ten pokażę jak przyozdobię :) 
Oczywiście kiedy to pozostawimy męża na 2 tyg. to się okazuje ,że nie obyło się bez ofiar....w domu w kącie bujnej onegdaj zieleni panuje jesień. W lodówce okropne resztki pasztecików jednorazowych (fuuj) na dworze suszyło się pranie moje Panie !!...Jeansy, koszulki w tym 2 ścierki do naczyń ...(?!)
Ogród niczym dżungla prosi o litość...
Ale wszystko Krzysiowi zostało darowane ot tak z miłości i za ten cudny kominek, bo miał sporo przy nim pracy...biedactwo na pasztecikach...miło jak ktoś tak bardzo się cieszy na Twój widok :)
i mówi : Ja doprawdy nie wiem jak Ty to wszystko ogarniasz ? 

:) jak my to dziewczyny robimy co ?

Ale wracając na małą chwilę do wakacji. Pokazałam Wam ostatno relację z Rancza Alpak. 
Po drodze jednak mijalismy jescze jedną atrakcję , którą chciałam Wam pokazać , bo czegoś podobnego nie sądziłam zobaczyć 
Prachen 
Wulkaniczne skały bazaltowe nazywane organami
a dlaczego ??
zobaczcie same !


powierzchnia tych pięcio a nawet sześciokątnych skał poukładanych w słupy jest niewielka ..ale bardzo romantyczna. Drzewka, jeziorko, ławeczki...naprawdę ślicznie. I nieprawdopodobnie. Tak nagle gdzieś tam w świecie wyrasta spod ziemi takie coś !
Polecam !

a teraz wracam do rzeczywistości. Praca, dom, (nieco ponad 150% normy muszę wykonać) 
i choc mam stos do zrobienia to nie mogę się doczekać by skrobnąć jakieś rękodzieło..no łapki mnie już swędzą.
mam jeszcze coś z  czerwca do pokazania...:)
a jutro pokaże Wam torebkę , zamówioną u Ewy  

z domowego krzesła Was pozdrawiam 
Miłego dnia !
 





sobota, 3 sierpnia 2013

CHATA BABINKA - FARMA I ALPAKI

dzisiaj już wracam do domku, spakowana od świtu mam jescze trochę czasu..więc pokażę Wam jeszcze jedno miejsce gdzie było mi dane być....
Farma alpak ...
Pan Radek Vanek hoduje alpaki i prowadzi chatę agroturysycznie...jest sam  do wszystkiego, dba o zwierzątka, gotuje gościom i jest bardzo miłym człowiekiem. O pięknych dobrych oczach.
Mieszka w miejscu gdzie trudno sie zimą pojazdami dostać...
na zboczu góry zbliżonej klimatem do andyjskich gór mają wybieg alpaki. Te alpaki ,które Wam pokażę to tylko samiczki reszta żyje na innych wybiegach ale tam już się nie zapuszczałam.

zawiodły moje baterie w aparacie...na całe szczęście mój synuś , który robi piękne zdjęcia pożyczył mi i zezwolił swoje autorkie fotografie tu umieścić...i powiem Wam ...portret Pana Radka który Wam tu pokaże robił Szymon!(oczywiście zdjęcia umieszczamy również za pozwoleniem przemiłego P. Radka)
 
Po pędzącym dniu w Pradze ponownie przeniosłam się w krainę spokoju, równowagi..nieśpiesznego świata. Uwielbiam miejsca gdzie czas się zatrzymał. Gdzie ludzie żyją ! Żyją prawdziwie pełnią swojego serca , swoją pasją...widać po nich , że niczego za wszelką cenę nie pragną...że biorą co los daje a takim ludziom daje bardzo dużo ! Czyste sumienie i pokój duszy...
w otoczeniu laski, ciche łąki...miękkie trawy......i domki ..chałupki bym rzekła


W tym domku...są rękodzieła ! Wyroby z wełny alpak, czapeczki, szaliczki i inne przyjemne w dotyku cudowności...
a u Pana Radka w chacie można napić się piwa, pograć na gitarze a wieczorem przed chatą ognisko zorganizować...Pan Radek jest chętny i pomocny we wszystkim !


Tato Pana Radka na vintage rowerze i ....on do tej pory ma ten rower !
Polecam Wam moje drogie gdybyście były w okolicach Ceska Kamenice - Liska to polecam !
U Pana Radka są pokoje, można spędzić tam pięknie czas. (warunki może ciut spartańskie...ale to ma swój urok !)
Mam nadzieję ,że mojemu synkowi czas spędzony na służbowych sprawach zrekompensowałam...


Dziękuję moim kochanym : Mamie i Ladikowi !!!!


do jutra 
bo jutro zjawię się u Was
 no to w drogę !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...