Miłe bo miło spędzone i piękne bo było pięknie .Wczoraj było siostrzenicy bierzmowanie i po nim na ciasto do siostry mieliśmy iść.Zamiast do tej siostry pojechaliśmy wszyscy do drugiej siostry na grila .Na dosłownie parę dni z Anglii przyjechał jej syn i chciał się z rodzinką spotkać. Tak się zdarzyło ze przyjechał na czas bierzmowania siostry ciotecznej choć to nie był powód przyjazdu. U nas w Olsztynie jakieś wyścigi samochodowe organizowali i on był jednym z uczestników . Przyjechał by się ścigać samochodem.Do siostry mało się jeździ bo to kilkanaście kilometrów od Olsztyna .Wczorajszy wypad był pierwszym po zimie i właśnie tak chodziłam i zachwycałam się jej ogrodem . Sporo ładnie jen rośnie a drzewa to już wielkie . Tak milo spędziłam czas w gronie rodzinnym i nawet deszcz nas nie wystraszył.Zostaliśmy na dworze tylko stół został przeniesiony na zadaszony taras . Dziś za to w ramach projektu W TPG miałam orientacje przestrzenną czyli uczenie się jakieś trasy bym sama mogla tam trafić.Piękna pogoda i ja te zajęcia traktuje jak spacer bo wybrałyśmy piękną trasę czyli stare miasto i pak zakochanych . Jak tam pięknie . Nigdy tam nie byłam i odkrywałam uroku tego parku .
|
u siostry |
|
uciekamy przed deszczem |
|
zamek i Łyna |
|
park zakochanych |
Piękna pogoda, piękne widoki i pięknie spędzony czas w gronie rodziny - tylko zazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :*
Wspaniale spędziłaś Basiu ten dzień mimo, że pogoda troszkę pokrzyżowała plany. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Was - wiosennie i rodzinnie :)
OdpowiedzUsuńBasiu cudowny dzień miałaś :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń