Tarta Czarny Las
Składniki:
Ciasto:
375 g mąki
190 g masła
150 g cukru pudru
szczypta soli
3 żółtka
3-4 łyżki kakao (ilość zależy od jego jakości)
ewentualnie kilka łyżek zimnej wody
Frużelina wiśniowa:
500 g wiśni (wydrylować)
3/4 szklanki cukru
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
3 łyżeczki żelatyny
Masa czekoladowa:
100 g dobrej, gorzkiej czekolady
250 ml śmietany kremówki
Bita śmietana:
250 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru pudru (lub do smaku)
śmietan-fix
Wykonanie:
Wszystkie składniki ciasta przełożyć do miski lub na stolnicę, siekać nożem, jak długo starczy cierpliwości, po czym zagnieść ręką do końca. Jeśli ciasto jest za suche, dodać trochę zimnej wody, jeśli za jasne, trochę kakao. Ciasto uformować w gruby rulon, owinąć folią i wstawić na godzinę do lodówki.
Owoce i cukier przełożyć do garnka, podgrzewać, aż cukier się rozpuści, ale całość nie powinna się zagotować. Dodać sok z cytryny, a następnie mąkę ziemniaczaną, rozrobioną w 2 łyżkach zimnej wody. Zagotować, chwilę potrzymać na ogniu (mieszać!), by zgubić mączny posmak. Zdjąć masę z ognia i wmieszać żelatynę rozrobioną w małej ilości gorącej wody. Ostudzić.
Zagotować szklankę kremówki i zalać nią połamaną na kawałki czekoladę, wymieszać na jednorodną masę. Kiedy całość ostygnie, włożyć do lodówki, aby trochę stężała.
Piekarnik nagrzać d 180 stopni. Okrągłą formę o średnicy ok. 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Ciasto wyjąć z lodówki i podzielić na dwie nierówne części (jedna w stosunku mniej niż 2/3). Większą część pokroić na plastry, pokrojonym ciastem wyłożyć formę, nie formując rantu, ciasto ma być płaskie. Podociskać ciasto, by było równo rozłożone, nakłuć w kilku miejscach widelcem, następnie położyć na nim papier do pieczenia, groch lub np. fasolę i piec 20 minut. Po tym czasie zdjąć papier i warzywa (strączkowe) i dopiekać jeszcze ok. 20 minut (lepiej jednak to kontrolować). Upieczone ciasto wystudzić.
Teraz następuje ta część, która mnie się nie udała: ciasto miało mieć kopułkę. W tym celu należy wziąć żaroodporną miskę o średnicy mniej więcej tej samej, co tortownica, JAKOŚ opatulić ją papierem do pieczenia (ale nie posmarować masłem – właśnie dlatego się nie udało, bo ciasto ciepłe – czyli stosunkowo łatwe do odklejenia jest miękkie, a zimne i twarde mocno trzyma się podłoża i przy próbie zdjęcia rozpada na kawałki), po czym z reszty rozwałkowanego średniocieńko ciasta wykrawać paski, naklejać je na kopułkę, uważając, by w wystarczająco wielu miejscach paski sięgały krawędzi, by utworzyć solidną podstawę, a następnie wstawić obklejoną miskę do piekarnika na jakieś 30 minut, obracając co jakiś czas. Jeśli nie chce Wam się ryzykować, możecie resztę ciasta rozwałkować i powykrawać z niego dowolne kształty, które ozdobią gotowy wypiek i piec ok. 12 minut. Lub po prostu zrobić ciasto z mniejszej porcji składników i zrezygnować z ozdóbek.
Oziębioną masę czekoladową wyjąć z lodówki i ubić mikserem na sztywny krem. Wyłożyć na ostudzone ciasto, ewentualnie zostawiając na krawędzi koła trochę miejsca na kopułkę lub dekorację ze śmietany i wiśni.
250 ml kremówki lekko ubić, dodać śmietan-fix i cukier, dobić na sztywno. Śmietaną napełnić szprycę do tortów, torebkę foliową z obciętym rogiem lub zwinięty kawałek pergaminu i wyciskać na masie czekoladowej równoległe pasy, zostawiając między nimi miejsce na wiśnie. Zostawić trochę śmietany do dekoracji.
W miejsca między śmietaną łyżeczką nakładać nieco już ścięte wiśnie. Pozostałe wiśnie nakładać na przemian z kleksami bitej śmietany na brzegu ciasta. Na ciasto nałożyć kopułkę, jeśli mamy, lub udekorować je ciasteczkami w uprzednio wybranym kształcie. Ciasto odstawić na jakiś czas (najlepiej całą noc) do lodówki.
Główna inspiracja dla tego ciasta pochodzi z książek Christine Ferber (m.in. tej o czarodziejskich smakołykach Alicji), ale chociaż zachwyca mnie warstwa wizualna kreacji tej autorki, trochę zraziłam się już do przepisów, więc stworzyłam własny, którego bazą jest kruche ciasto Jamiego Olivera i frużelina z wyszukiwarki (przepis podany przez Cudawianki).
MA==