Kuchnia

ciacha ^_^

Trufle czekoladowe z kandyzowanym imbirem


Lubię duże, ciężkie tabliczki czekolady. Po rozwinięciu ze złotego papierka kroję je na drobne kawałki lub łamię w dłoniach na kostki. Potem podgrzewam słodką kremową śmietankę, by jej ciepło stopiło twardą z natury czekoladę. Ze schłodzonego kremu formuję zgrabne kuleczki, które od razu wędrują do gorzkiego kakao. To najprostsza wersja, dlatego nie byłabym sobą nie dokładając do przepisu czegoś jeszcze. To może być ulubiony likier np. boski Baileys Hazelnut z dodatkowym orzechem w środku trufli albo wiśnie z domowej, letniej nalewki. W zimie fajnie sprawdzają się też korzenne przyprawy. Sproszkowany cynamon jak najbardziej, jednak imbir - tylko świeży! Kandyzowany w prostym syropie z cukru i wody łagodnieje, ale i tak nadaje truflom wspaniałego aromatu oraz pikantnego smaku. Sprawdza się równie dobrze sam do podjadania, do zaparzenia z zieloną herbatą albo w kruchych ciasteczkach.

Trufla to ładna nazwa. Turlamy? :)

składniki:

8-10cm kawałek imbiru
50g cukru
100ml wody
250g gorzkiej czekolady
200ml śmietanki kremówki 30%
20g masła
szczypta soli
gorzkie kakao, do obtoczenia trufli
Imbir obrać ze skórki za pomocą noża lub obieraczki do warzyw. Pokroić w ok. 2mm plasterki. Włożyć do garnuszka razem z cukrem i wodą, gotować na malutkim ogniu do momentu aż z cukru i wody powstanie gęstawy, lekko karmelowy syrop a imbir zmięknie. Imbir wyciągnąć z garnuszka i do dwóch łyżek syropu wlać kremówkę i dodać szczyptę soli. Podgrzać prawie do zagotowania, ściągnąć z ognia i dodać posiekaną czekoladę. Ostudzony imbir pokroić w kosteczkę. Czekoladę wymieszać z kremówką na jednolity krem, dodać masło i posiekany imbir. Wymieszać na gładko i schować do lodówki aż stężeje (masę polecam zamieszać 2-3 razy w czasie chłodzenia by każda trufelka miała podobną ilość imbiru). Następnie formować trufelki i obtaczać je w gorzkim kakao.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation