czwartek, 27 lutego 2014

DIY...Własnoręcznie wykonane bransoletki...

  Kochana dziś mała porcja bransoletek, które własnoręcznie wykonałam dziś podczas wolnej chwili. Powiem Wam, że zaczynam się wciągać w moje małe hobby. Po woli wkręcam się w tajniki węzłów, plecionek makramowych, które przestają mieć przede mną tajemnice. Internet jest przepełniony pomysłami oraz inspiracjami jak można w szybki i łatwy sposób wykonać przepiękne bransoletki. 
Ja już wciągnęłam się w sznurkowe i koralikowe szaleństwo, które wykonane samodzielne sprawiają mi najwięcej frajdy. Zobaczcie same co dziś stworzyłam i oceńcie same.
Wszystkie potrzebne przybory do wykonania bransoletek znajdziecie w linku poniżej.  Zachęcam Was o odwiedzenia tego internetowego sklepu. 
Moim zdaniem jest najlepiej wyposażony w produkty pasmanteryjne.

środa, 26 lutego 2014

Silcare...The Garden of Colour...Pastelowy odcień...

    I co powiecie na ten niesamowity odcień ? Mi się podoba i to bardzo. Jest tak jakby nowym wiosennym tchnieniem. Uważam, że jest świetny choć błyszczy w nim brokat, a słonko nie mieni się w nim w żaden sposób. Przez długi czas byłam zafascynowana brokatowymi piaskami, a dziś coś się zmieniło. Wróciłam  do czasów gdy pastelowe i matowe kolory mnie opętały prawdziwą obsesją. Choć wciąż uważam, że na długich paznokciach każdy kolor tęczy wygląda świetnie. Fiolet wpadający na zdjęciach w błękit również świetnie się sprawdza.
Niestety prezentowany przeze mnie odcień nie jest obecnie dostępny w ofercie firmy Silcare.

http://silcare.nazwa.pl/nailssilcarecom/PLIKI/SILCARELOGOTYP.png
   Kochane kolor jest po prostu niesamowity. Intensywny, soczysty i bardzo świeży.
Niestety zdjęcia nie odzwierciedlają prawdziwej barwy. W rzeczywistości odcień bardziej wpada w barwę fioletu. Na paznokciach utrzymuje się do trzech dni, po upływie tego czasu zaczyna się ścierać i odpryskiwać. Dwie warstwy wystarczą by uzyskać głębie koloru oraz całkowite krycie płytki. Lakier po rozprowadzeniu sam się dozuje rozpływając się na płytce, pozostawiając delikatne mało widoczne linie. Które akurat mi w ogóle nie przeszkadzają przez małą możliwość ich zauważenia. Lakier kosztuje 8.99, więc cenowo zaliczam go do średnio drogich. Oceńcie to same. 

poniedziałek, 24 lutego 2014

Wibo WOW...Sand...Mój ulubiony piaskowiec...

   Zdradzić Wam mój sposób na długie paznokcie? Jeśli tak o już Wam zdradzam mój sekret. Otóż lakier w formie piaskowej jest do tego wręcz stworzony. Dzięki, jak ja to mówię zabarwionej w brokat zaprawie murarskiej płytka paznokcie staje się twarda i bardzo sztywna. Nikłe są szanse na jej złamania lub zadarcia. Piaskowym lakierem płytka paznokcia jest idealnie zabezpieczona przed urazami mechanicznymi. 
Sposób na zapuszczenie paznokci jest bardzo dobry ale niestety ma swoje minusy. Jednym z nich jest powstające dołki na płytce, dlatego też pod każdy nałożony piaskowy lakier nakładam bezbarwną bazę by zabezpieczyć płytkę. W szczególności jeśli używamy lakieru z brokatem i nie zabezpieczymy paznokci również zaczną się niszczyć, rozdwajać i powstaną w nich małe dołki, które bardzo ciężko jest wyleczyć. 
   Dlatego też pamiętajcie o zabezpieczeniu paznokcia. Dodatkowo robimy im krzywdę podczas zmywania lakieru zmywaczem do paznokci, tarcie wacikiem również nie jest wskazane. 
   Ale to nic, wiem doskonale że wszytko się zrobi dla pięknego i estetycznego wyglądu. Dlatego przecudne odcienie Wibo sprawiają, że poczujemy się na prawdę wyjątkowe. Nie będę słodzić na ich temat ponieważ lakiery Wibo bronią się same. Doskonale je znacie, więc nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was na małe oglądanie. ZAPRASZAM!

niedziela, 23 lutego 2014

Bingo Spa...Borowinowy żel pod prysznic...moja opinia...

   Witam Was kochane dziewczyny i chłopaki! Mamy już prawie niedzielę za sobą i tak naprawdę w żaden sposób nie wykorzystałam wolnego czasu. Miałam tyle planów na ten dzień. Miała być sesja fotograficzna z której nic nie wyszło, pogoda również nie zachęcała do spacerów. Słonko o nas zapomniało, choć podobno przyszła do nas wiosna, która powinna nas rozpieszczać promieniami słońca. Po mimo tego każdy sobie radzi z pogodą jak może. Na poprawę humoru proponuję kąpiel z żelem borowinowym. Jak uwielbiam moczyć się w gorącej wodzie z dodatkiem pięknie pachnącego żelu. I tu na pomoc przychodzi mi produkt borowinowy w formie żelu.
Bingo Spa
Borowinowy żel pod prysznic

Opis produktu
Właściwości kosmetyczne torfu doceniała już Kleopatra, a właściwości lecznicze były dobrze znane starożytnym Grekom. Obecnie stosuje się wyłącznie torfy lecznicze, zwane borowinami lub peloidami.
Borowiny bogate są w bituminy, pektyny, celulozę, kwasy huminowe, fulwokwasy, ligniny oraz fitohormony i inne związki wykazujące aktywność biologiczną. Substancje nieorganiczne to głównie makro- i mikroelementy.

Ekstrakt z torfu BingoSpa pozyskuje się z torfu naturalnego w celu wyizolowania substancji czynnych. Sposób prowadzenia procesu wytwarzania ekstraktów borowinowych zapewnia z jednej strony maksymalne wyizolowanie wszystkich substancji czynnych z torfu, nawet tych nierozpuszczalnych w tradycyjnej borowinie, a z drugiej strony nienaruszenie ich właściwości terapeutycznych. Otrzymany w ten sposób ekstrakt jest pozbawioną wszelkich balastów “esencją” tego co w torfie najcenniejsze.
Dzięki temu otrzymuje powtarzalny pod względem zawartości substancji czynnych ekstrakt torfowy BingoSpa, który jest głównym składnikiem borowinowego żelu pod prysznic BingoSpa.
Skład chemiczny borowiny
  • składniki organiczne -niecałkowicie rozłożone składniki roślinne np. lignina, celuloza, bituminy (woski, żywice, asfalty, tłuszcze), 
  • kwasy huminowe - fulwokwasy, kwasy humusowe, aminokwasy.
    Kwasy huminowe powodują:
    • hamowanie aktywności hialuronidazy i innych enzymów, 
    • pobudzanie funkcji granulocytów, 
    • wiązanie oligosacharydów na powierzchni komórek, 
    • pobudzanie mięśni gładkich, 
    • rozszerzenie naczyń krwionośnych, 
    • tworzenie połączeń kompleksowych z różnymi związkami, 
    • hamowanie syntezy prostaglandyn, sorpcję i wymianę jonową z jonami innych metali. 
  • substancje czynne biologicznie typu hormonalnego.
    Działanie hormonalne borowin, polega na pobudzaniu wydzielania hormonów jajnikowych, nadnerczowych i przysadkowych oraz bezpośrednim działaniu ciał estrogennych występujących w borowinie, 
  • enzymy, antybiotyki oraz składniki mikrobiologiczne
  • składniki nieorganiczne - sole minerale tj. siarczany magnezu, potasu, glinu, sodu, związki żelaza, krzemu i wapnia.
Kąpiele borowinowe BingoSpa pod prysznic można stosować:
  • w ogólnych zabiegach pielęgnacyjnych ciała,
  • w kuracjach antycellulitowych,
  • przy niedomaganiach narządów ruchu,
  • jako uzupełnienie leczenia chorób reumatycznych i zwyrodnieniowych,

Borowina nie tylko leczy, ale również wspaniale pielęgnuje skórę.  Przeciwdziała przedwczesnemu starzeniu się skóry i zapewnia zachowanie pięknego wyglądu na długie lata. Borowina w zabiegach modelujących sylwetkę, likwidujących cellulit oraz rozstępy ma zasadnicze znaczenie odtoksyczniania tkanek objętych cellulitem, a co za tym idzie znacznemu zmniejszeniu skórki pomarańczowej oraz utracie centymetrów poprzez przyspieszenie metabolizmu komórkowego.  Poprawia jędrność skóry, która staje się napięta i gładka.
 
Skład: Aqua, Sodium Laureth-2 Sulphate, Lauramidopropyl Betaine, Sodium Chloridem, Cocamide DEA, Propylene Glycol, Propylene Glycol (and) Bog Moss Extract, Parmum, Citric Acid, DMDM- Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI20285.
Moja recenzja: Kochane już bardzo dawna wiadomo, że borowina to przecudownie silnie działający składnik redukujący tkankę tłuszczową czyli cellulit, rozstępy oraz posiada właściwości dzięki którym nasza skóra staje się jędrna i gładka. Ale czy wystarczający skład borowiny jest w stanie pomóc mi w likwidacji skórki pomarańczowej czy rozstępów?
Raczej nie! Gdybym zastosowała okłady z borowiny miało by to jakiś sens. Niestety mała ilość borowiny rozcieńczonej w żelu nie jest w stanie nawet w małym stopniu zredukować niedoskonałości skóry. Jeśli chodzi o nawilżenie to owszem, jestem za. Podczas kąpieli skóra nie zostaje wysuszona na wiór. Co mnie zdziwiło i to bardzo. Czasem po kąpieli zauważam małe suche kreseczki w szczególności na łokciach i kolanach tym razem ku mojemu zdziwieniu takie efekty się nie pojawiały. Skóra rzeczywiście stała się nawilżona. 
Opakowanie żelu wystarczyło mi na cztery kąpiele. 
I dzięki nim wiem, że żel pięknie pachnie i bardzo ale to bardzo się pieni. 
Pod strumieniem gorącej wody rozpuszcza się idealnie, rozcierając go na ciele nie zauważyłam identycznego pienienia się.  
Wodę zabarwia na delikatna przezroczystą czerwień. 
Jeśli lubicie zabarwioną wodę podczas kąpieli to jest to produkt odpowiedni dla Was.
W szczególności polecam go osobom mającym problemy ze stawami.
Borowina również w tej dziedzinie działa cuda.
Czy Wam pomoże musicie przetestować i sprawdzić to same.

Cena: 7.50
Pojemność: 300 ml.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...