Francuski pocałunek
Wygląd
Francuski pocałunek (ang. French Kiss) – komedia romantyczna produkcji brytyjsko-amerykańskiej z 1995 roku w reżyserii Lawrence’a Kasdana. Autorem scenariusza jest Adam Brooks.
Wypowiedzi postaci
[edytuj]Kate
[edytuj]- Nagle poczułeś chęć zdradzenia nowej sympatii ze starą? Dwanaście godzin temu chciałeś Juliette.
- Opis: do Charliego.
- Rozumiem. Miłość do jednej kobiety byłaby dla ciebie jak jedzenie w domu do końca życia. A ty lubisz iść do nowej restauracji, przy każdej okazji.
- Zostaniesz przygarbionym staruszkiem, który siedzi sam w rogu kawiarni i mamrocze „Tyłek mnie swędzi jak was słucham”.
- Opis: do Luca.
Luc Teyssier
[edytuj]- Bo… cię lubię! Naprawdę. Ale nie podobało mi się, jak w samolocie, taka skrzywiona spytałaś: „Francuz, prawda?”. Nie lubię, gdy mówisz, patrząc z ukosa: „Faceci to dranie”.
- Opis: pytany przez Kate, dlaczego oferuje swoją pomoc.
- To najlepsza broń Francuzek. Prowokują. Trzymają mężczyzn w stanie podniecenia. Mówią „tak”, mówiąc „nie” i „nie”, mówiąc „tak”. Rozumiesz?
- Wino jest jak człowiek. Wchłania wszystkie wpływy życia, toczącego się wokół i przejmuje jego osobowość.
Inni
[edytuj]- Pojedź ze mną do Paryża. Dam ci dziesięć miligramów valium, kielicha i już tam będziemy.
- Opis: Charlie namawia do lotu Kate, bojącą się latać.
- Proszę mi coś powiedzieć. Nie chce być pani Amerykanką, ale chce pani nasz paszport?
- Postać: urzędniczka w ambasadzie amerykańskiej
Dialogi
[edytuj]- Syn Jeana-Paula: Czemu przeszukujesz rzeczy pana?
- Jean-Paul: A czemu przeszukuję twój pokój? Chronię bliskich przed nimi samymi.
- Opis: przeszukiwanie bagażu Luca Teyssiera.
- Luc Teyssier: Ile miałaś lat, kiedy to straciłaś?
- Kate: Jakie „to”?
- Luc Teyssier: No wiesz, „to”. Twój kwiatek.
- Kate: Mój kwiatek? Mój kwiatek to nie twój interes.
- Luc Teyssier: Wielu ludzi rwie się do tego, ciało przepełnia chęć odkrycia. Inni strzegą tego jak klejnotu, czekają i czekają.
- Kate: Ty się rwałeś.
- Luc Teyssier: Jak byk.
- Kate: Wyobrażam sobie.
- Luc Teyssier: Młody byk.
- Kate: Jak młody?
- Luc Teyssier: Trzynastoletni.
- Kate: Tak?
- Luc Teyssier: Masz rację, dwunastoletni. Magda była „putain”, prostytutką. Mieszkała za miastem, przy małym mostku. Nie była… piękna, ale usta miała nie z tej ziemi. Nie miałem forsy na pocałunki tylko na, no wiesz…
- Kate: Co?
- Luc Teyssier: Całowanie prostytutki jest droższe.
- Kate: To zrozumiałe. Pocałunek jest tak intymny. Inne rzeczy można udawać, ale pocałunek… Złączone usta dwojga ludzi, ich oddechy, ich dusze. Cały romans jest w pocałunku.
- Luc Teyssier: Też tak wtedy myślałem. Więc nazajutrz ukradłem bratu pięćdziesiąt funtów, wróciłem i pół godziny całowałem Magdę.
- Luc Teyssier: Jak mogłaś na to pozwolić!?
- Kate: Co z tobą? To mój bagaż!
- Luc Teyssier: Denerwuję się, bo to się stało w moim kraju!
- Opis: po zgubieniu bagażu przez Kate, w którym była paczka Luca.
- Luc Teyssier: Niech zrozumiem. Powiedział, że spotkał tę kobietę… Nie, tę boginię. Złamał ci serce…
- Kate: Zranił mnie? Zdruzgotał?
- Luc Teyssier: Sponiewierał.
- Kate: Sponiewierał.
- Luc Teyssier: Więc przyjechałaś do Paryża, by zrobił to jeszcze raz. Twarzą w twarz.
- Kate: Przyjechałam odzyskać tego, kogo kocham.
- Kate: Nieważne, jak dziś wyglądam. To ta sama ja z wczoraj, z którą obudzisz się jutro. Ta, która, chce rodziny, która chce sadzić rośliny i patrzeć, jak rosną.
- Charlie: Chcesz być farmerem? Wybacz.
- Kate: Ale nie chcę już jednej rzeczy. Przykro mi.
- Luc Teyssier: Teraz ty.
- Kate: Co, ja?
- Luc Teyssier: Teraz ty opowiadaj, słucham.
- Kate: Ja nie… nie rwałam się do tego. Ale też nie uciekałam. Chciałam, żeby było wspaniale. Miałam… osiemnaście lat. Seksowny Jeff, moja piwnica. Walentynki. W tle „Vabanque”. To teleturniej.
- Luc Teyssier: U nas też jest.
- Kate: Jeff mówił, że może dłużej, jeśli coś go rozprasza. Nic nie wiedział, poza sportem. Przy podwójnej stawce skończył, na finał poszedł do domu. Więc… pierwszy raz był okropny.
- Kate: To nie było jak grom z jasnego nieba, a raczej jak…
- Luc Teyssier: Mżawka?
- Kate: Uwiłam gniazdko.
- Charlie: Na ile jaj?
- Kate: Na czterdzieści pięć tysięcy siedemset osiemdziesiąt dwa jaja.
- Opis: suma zebrana na zakup domu.
- Jean-Paul: Wiesz, jak to jest. Jeśli mała rybka chce przeżyć, musi powiedzieć rybakowi, gdzie jest duża ryba.
- Bob: Nie jestem szczurem.
- Jean-Paul: Chyba ci się zwierzątka pomyliły. Kto kupuje paszporty?
- Opis: przesłuchanie Boba.
- Kate: Zaraz umrę.
- Luc Teyssier: Ser?
- Kate: Nie mów tego. Niech przestanie kołysać.
- Luc Teyssier: Nie może, to pociąg.
- Kate: Jest. Śluz.
- Luc Teyssier: Śluz?
- Kate: Śluz pokrywa ściany moich jelit. Kurcz!
- Luc Teyssier: Spójrz, jaki piękny widok. Krowy…
- Kate: Tylko nie krowy.
- Luc Teyssier: Nie?
- Kate: Właśnie jedną zjadłam. Już jest. Nietolerancja laktozy!