Zatopienie brytyjskich krążowników przez U-9
I wojna światowa | |||
HMS "Cressy" i dwa bliźniacze okręty padły ofiarą U-9 | |||
Czas |
22 września 1914 | ||
---|---|---|---|
Miejsce | |||
Terytorium | |||
Wynik |
zwycięstwo Niemców | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Siły | |||
| |||
Straty | |||
| |||
Położenie na mapie Morza Północnego | |||
53,00°N 3,75°E/53,000000 3,750000 |
Zatopienie brytyjskich krążowników przez U-9 – epizod podczas walk morskich I wojny światowej, w czasie którego 22 września 1914 r. trzy brytyjskie krążowniki pancerne zostały zatopione przez niemiecki okręt podwodny U-9 podczas jednego ataku.
Niemiecki okręt podwodny (U-Boot) U-9 pod dowództwem porucznika[1] Otto Weddigena wyszedł w morze z Helgolandu 19 września 1914 i 22 września około godz. 6 rano natknął się na wodach Hoofden (na północny zachód od Scheveningen) na trzy brytyjskie okręty – krążowniki pancerne HMS "Aboukir", "Hogue" i "Cressy" (wszystkie typu Cressy)[2]. Okręty należały do 7. Eskadry Krążowników, w skład której oprócz nich wchodziły trzy pozostałe jednostki typu Cressy i poprzednio patrolowały na Dogger Bank, a od 21 września patrolowały wody u brzegów Holandii. Osłaniające wcześniej krążowniki brytyjskie niszczyciele zostały 17 września odesłane do portu z uwagi na silny sztorm. Flagowym okrętem zespołu był "Aboukir", dowodzony przez komandora Johna E. Drummonda[2]. Brytyjczycy nie spodziewali się obecności niemieckich okrętów podwodnych na tych wodach i płynęli stałym kursem z prędkością 10 węzłów bez zygzakowania[2].
U-Boot w zanurzeniu wyszedł na pozycję do strzału i o 7.20 z odległości 500 m wystrzelił torpedę do krążownika "Aboukir", który został trafiony w lewą burtę i zaczął się przechylać (godziny według czasu niemieckiego, czas brytyjski GMT wcześniejszy o godzinę)[2]. Nie znając przyczyny wybuchu, dowódca zasygnalizował do pozostałych okrętów natknięcie się na minę i wezwał je do przybycia na pomoc. Pozostałe krążowniki zbliżyły się i spuściły szalupy, wkrótce jednak "Aboukir" zatonął, w rejonie pozycji 52°18′N 3°41′E/52,300000 3,683333[2].
U-9, którego obecność nie została wykryta, ustawił się w dogodnej pozycji i o 7.55 z odległości 350 m odpalił 2 torpedy do nieruchomego krążownika "Hogue", który został trafiony obiema torpedami w prawą burtę i o 8.15 zatonął[2]. Dowódca krążownika "Cressy" komandor R.W. Johnson zdawał sobie już sprawę z zagrożenia, jednak okręt stał nieruchomo i kontynuował ratowanie rozbitków, a jego działa ostrzeliwały domniemane pozycje okrętu podwodnego. O 8.20 U-9 z odległości 1 km wystrzelił dwie torpedy w kierunku ostatniego z krążowników, z których obie trafiły[2]. O 8.35 z odległości 500 m U-9 wystrzelił ostatnią z posiadanych torped, po czym "Cressy" przewrócił się do góry dnem i zatonął[2].
Na miejsce zatopienia krążowników przybyły holenderskie statki "Flora" i "Titan", które uratowały z wody 433 ludzi, a następnie brytyjski trawler rybacki "Corianda", który uratował 120 ludzi[2]. Dopiero o 10.30 czasu brytyjskiego dopłynęły na miejsce brytyjskie niszczyciele komandora Tyrwhitta, które podniosły 284 rozbitków w szalupach. Łącznie uratowano 60 oficerów i 777 podoficerów i marynarzy[2]. Zginęło 1443 ludzi, w tym dowódca "Cressy" komandor R.W. Johnson[2]. Dowódcy pozostałych krążowników zostali uratowani, jednakże w stosunku do komandora Drummonda wyciągnięto konsekwencje służbowe, zarzucając mu brak zygzakowania i przywołanie pozostałych okrętów po trafieniu pierwszego[2]. Marynarze uratowani przez holenderskie statki zostali 26 września odesłani do Anglii, co spowodowało protest Niemiec (Holandia jako kraj neutralny winna ich internować)[2].
Por. Weddigen został po powrocie za swój spektakularny sukces odznaczony Krzyżem Żelaznym I klasy, jak również odznaczeniem sojuszniczych Austro-Węgier. Cesarz Wilhelm II odznaczył też Krzyżem Żelaznym banderę okrętu U-9[2].
Zatopienie trzech krążowników uświadomiło Brytyjczykom zagrożenie płynące ze strony okrętów podwodnych i zmusiło do zmiany taktyki działania i podjęcia różnych działań zaradczych[2].
U-9 dowodzony przez por. Weddigena niecały miesiąc później – 15 października 1914 – zatopił kolejny duży okręt – krążownik pancernopokładowy HMS "Hawke". Tym razem towarzyszące mu dwa krążowniki oddaliły się, unikając niebezpieczeństwa, lecz z załogi "Hawke" liczącej 544 ludzi uratowano tylko 70[3].
Przypisy
[edytuj | edytuj kod]Bibliografia
[edytuj | edytuj kod]- Andrzej Perepeczko: Wojenne szczęście U-9, Nowa Technika Wojskowa nr 5/2000