Cukierkowy kolor pudełka na powitanie małej Julki "to sprawka" papierów z kolekcji "Color explosion"
Lemonade - dobrze przeze mnie "zachomikowanej". Pierwszy raz wystawiłam na próbę swoje umiejętności szewskie posługując się nowo nabytym wykrojnikiem
Joy! Bucik dziewczęcy 6002/0270.
I teraz kilka słów o wykrojniku. Szczerze mówiąc (czyt. pisząc) mój pierwszy zachwyt szybko prysł, kiedy wycięłam buciki z papieru. Wiadomym wszystkim jest, że wycinanki wycięte na zrujnowanych płytkach po swojej lewej stronie też są zrujnowane, a uzyskanie bucików lewego i prawego wymaga właśnie sklejenia jednego z nich po lewej stronie. Poza tym mam wrażenie, że podstawa jest odrobinę za duża w stosunku do wierzchu, co powoduje, że miejsce łączenia z boku bucika nie jest zbyt ładnie wykończone. No i wreszcie, moim zdaniem, buciki lepiej się układają w parę, kiedy miejsce zapięcia przy kostce umieści się wewnatrz pary, a nie jak powinno być na zewnątrz. No cóż, podsumowując - właściwie to miałam ochotę pozbyć się tego wykrojnika, ale buciki mimo swoich mankamentów są słodkie. Na to byśmy się z tym wykrojnikiem polubili potrzeba trochę czasu, niemniej myślę, że znajdę sposób, by go oswoić. Jeśli mogę udzielić skromnej porady, to tym, którzy chcieliby tak, jak ja skusić się na bucik podpowiadam, że pod ten, który będziecie kleic po lewej jego stronie radzę do cięcia podłożyć dodatkowy kawałek papieru, to ochroni wycinankę przed brzydkim pomarszczeniem po lewej stronie podczas wycinania.
P.S. Dziękuję
Agnieszce i
Aldonietce za podzielenie się ze mną swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi tego wykrojnika.
Pod bucikami miejsce na pieniądze.: