Nie zapomnÄ tego miesiÄ
ca. MiaÅ wszystko to co niesie życie: radoÅÄ i smutek, szczÄÅcie i ekscytacjÄ, zmartwienia i stres, niezwykÅe przeżycia i zabawÄ, gotowanie, smakowanie, niezwykÅe chwile z przyjacióÅmi i rozmowy z ludźmi, z których jÄzyka nie rozumiaÅam ani sÅowa, zachwyt i zmÄczenie. To byÅ miesiÄ
c peÅen emocji. Dobrych i zÅych. PrzynoszÄ
cy nowe doÅwiadczenia, mÄ
droÅci i naukÄ.
DziÄkujÄ Ci wrzeÅniu za każdÄ
chwilÄ.
|
W drogÄ ku nowej przygodzie |
Ostatnimi laty we wrzeÅniu wyjeżdżamy do Szwajcarii, żeby pochodziÄ z przyjacióÅmi po Alpach. Uwielbiam te wyprawy. Towarzystwo, okolicznoÅci i piÄkno przyrody wpÅywajÄ
na to, że czekam na ten wyjazd przez caÅy rok. BaÅam siÄ, że moja wiosenna kontuzja kolana pokrzyżuje te plany, ale udaÅo siÄ. ByÅo trochÄ Åagodniej niż we wczeÅniejszych latach z powodu nie do koÅca wyleczonego kolana i maÅo sprzyjajÄ
cej do wÄdrówek pogody, ale i tak jestem przeszczÄÅliwa z tego wyjazdu.
Od poczÄ
tku miesiÄ
ca odliczaÅam dni do wyjazdu, bo w tym roku jeszcze bardziej go potrzebowaÅam. ByÅam zmÄczona psychicznie, po ostatnich tygodniach w pracy, wiÄc z radoÅciÄ
powitaÅam dzieÅ, kiedy mogÅam wsiÄ
ÅÄ do samolotu. Mimo ambitnych planów spakowania siÄ wczeÅniej na tÄ podróż, pakowaÅam siÄ na kilka godzin przed odlotem! NastÄpnym razem uda mi siÄ ;-)
|
1 rzadko już kupujÄ papierowe gazety, ale u kosmetyczki z przyjemnoÅciÄ
spÄdzam czas z jakimÅ kolorowym magazynem w rÄku // 2 zamiast siÄ pakowaÄ pijÄ kawÄ z maskÄ
na wÅosach - też przyjemnie // 3 zostawiam problemy i ruszam w drogÄ // 4 w podróży ja tradycyjnie z ksiÄ
żkÄ
papierowÄ
, a on z audiobookiem // 5, 6, 8 uwielbiam patrzeÄ na Åwiat z góry // 7 przesiadka i ruszamy dalej // 9 ta stacja benzynowa i serwis samochodowy w Genewie za każdym razem wywoÅujÄ
wspomnienia. Jakie? Możecie przeczytaÄ o nich TUTAJ , a byÅo to 11 lat temu. |
|
PiÄkny jest ten Åwiat z góry |
Pierwszy punkt naszej szwajcarskiej wyprawy to Genewa. Tym razem (pierwszy raz) zdecydowaliÅmy siÄ nie na hotel, a na wynajÄcie mieszkania. UdaÅo nam siÄ znaleÅºÄ idealne. W starej kamienicy, w samym centrum, blisko jeziora, w piÄknej okolicy, z balkonem... To byÅ Åwietny pomysÅ, żeby tam zamieszkaÄ na kilka dni.
|
Balkon nie byÅ duży, ale wystarczajÄ
cy, żeby jeÅÄ na nim Åniadania. |
|
1, 2 tuż koÅo naszego genewskiego mieszkania mieliÅmy cudownÄ
kawiarniÄ i rzemieÅlniczÄ
piekarniÄ. Rano tam kupowaÅam bagietki, a po przylocie zjedliÅmy pyszny posiÅek // 3 nie tylko my chcieliÅmy siÄ tam stoÅowaÄ // 4 wejÅcie do naszej kamienicy // 5 na balkonie z porannÄ
kawÄ
// 6, 8, 9 lubiÄ te francuskie klimaty w Genewie // 7 z gorÄ
cÄ
bagietkÄ
wracam robiÄ Åniadanie |
|
1-7 sÅynne bistro Cafe de Paris w Genewie - to tam powstaÅ sÅynny sos o tej samej nazwie. NapiszÄ Wam wkrótce o tym miejscu // 8, 9 a przed snem jeszcze spacer po Genewie |
|
Jet d'Eau sÅynna genewska fontanna - symbol miasta - uwielbiam jÄ
|
Na jeden dzieÅ zaplanowaliÅmy sobie wycieczkÄ statkiem po Jeziorze Genewskim (Lac Leman) do... Francji do malutkiego, Åredniowiecznego miasteczka Yvoire. To byÅ wspaniaÅy pomysÅ pod każdym wzglÄdem. PÅyniÄcie statkiem po jeziorze jest niesamowicie atrakcyjne. Sam statek jest bardzo wygodny, ale podziwianie maÅych miasteczek i gór od strony wody jest fantastyczne. Kilka godzin minÄÅo bÅyskawicznie. Po drodze przybijaliÅmy do kilku portów i obserwowaliÅmy wysiadajÄ
cych i wsiadajÄ
cych pasażerów, aż przyszÅa pora na nas.
Yvoire to taka pereÅka, warta odwiedzin. PiÄkne, stare, kamienne domy na wzgórzu, wÄ
skie uliczki, maleÅkie sklepiki, urocze restauracyjki... zachÄcajÄ
do spacerów i podziwiania tego miasteczka. My spÄdziliÅmy tam caÅy dzieÅ. Może byÅo to za dÅugo, bo miejscowoÅÄ jest maÅa, ale i tak nie mogliÅmy wróciÄ wczeÅniej, bo czekaliÅmy na nasz statek. To co mnie zaskoczyÅo, to brak sklepów, które sÅużyÅyby mieszkaÅcom, a nie turystom. Nie byÅo sklepów z podstawowymi produktami spożywczymi czy piekarni. PlanowaÅam na miejscu kupiÄ kilka ulubionych, francuskich magazynów kulinarnych, ale... nie miaÅam gdzie. MyÅlÄ, że z jednej strony piÄknie jest żyÄ w takich uroczych miejscowoÅciach, a z drugiej nieÅatwo. Masa turystów od rana do nocy, brak możliwoÅci zrobienia zakupów bez jazdy samochodem do innej miejscowoÅci, wyższe ceny... Ciekawa jestem jak mieszkaÅcy patrzÄ
na to.
|
1 wpÅywamy do portu po francuskiej stronie jeziora // 2-4 podziwiamy SzwajcariÄ od strony jeziora |
|
Chyba widaÄ, że mi siÄ BARDZO podoba ta podróż ;-) |
|
1 nie widziaÅam jeszcze tak silnego nurtu Rodanu wypÅywajÄ
cego z jeziora. To efekt bardzo silnych niedawnych opadów // 2, 3, 7 to nasz statek Rhone z napÄdem parowym Åopatkowym // 4 para buch, koÅa w ruch - odpÅywamy // 5 szczÄÅliwa kobieta // 6 drewno na tym statku jest wszÄdzie obecne // 8 przeleciaÅ nam nad gÅowami taki kolos // 9 Savoie to kolejny statek parowo Åopatkowy, którym pÅynÄliÅmy tego dnia |
|
ÅwiatÅo, cienie, platany - czujÄ siÄ jak w Prowansji, a to francuska miejscowoÅÄ Yvoire w Górnej Sabaudii |
|
1, 9 port jachtowy w Yvoire // 2, 3, 8 sabaudzkie produkty regionalne w maÅych, lokalnych sklepikach // 4 ja buszujÄ w sklepiku ze starociami, a ON cierpliwie na mnie czeka // 5 możemy iÅÄ dalej // 6 na gÅównym placu w Yvoire // 7 dobrze, że mam taki, bo inaczej chciaÅabym kupiÄ |
|
Port jachtowy we francuskim Yvoire |
|
1 w tej restauracji zjedliÅmy wybornie i... o wiele taniej niż w Szwajcarii // 2 czas na popoÅudniowÄ
kawÄ - podoba mi siÄ ksztaÅt tej filiżanki // 3 wybraliÅmy sabaudzkie klasyki do jedzenia - ta tarta byÅa rewelacyjna // 4 posiedzieliÅmy, posmakowaliÅmy, to teraz czas na zwiedzanie
|
|
1 w tym maÅym sklepiku kupiÅam ulubione, francuskie przyprawy // 2, 3 te francuskie kawiarnie majÄ
niesamowity urok // 4 kwiaty i kamieÅ - piÄknie siÄ komponujÄ
// 5 Lac Leman znane w Polsce jako Jezioro Genewskie // 6-9 uwielbiam te sklepiki z regionalnymi produktami |
|
1 zdÄ
żyliÅmy na ostatni statek na szwajcarskÄ
stronÄ jeziora // 2 u schyÅku dnia // 3, 4 pod wodÄ
ten statek skrywa takiego olbrzyma // 5 zachód sÅoÅca podziwiamy przekraczajÄ
c granicÄ pomiÄdzy FrancjÄ
, a SzwajcariÄ
// 6 dopÅynÄliÅmy do Nyon - szwajcarskiego miasteczka w kantonie Vaud. Poczekamy tutaj na statek z Lozanny do Genewy // 7 po drugiej stronie jeziora jest Francja // 8 Szwajcarzy majÄ
niesamowitej jakoÅci mleko, wiÄc i lody majÄ
niesamowite // 9 czekajÄ
c na statek zwiedzamy Nyon |
|
SÅoÅce zachodzi za francuskimi wzgórzami |
|
PiÄknie |
|
1 kobieta z jednÄ
nogÄ
;-) // 2, 3 z ciemnoÅci wyÅania siÄ nasz statek, to oznacza, że wrócimy na noc do Genewy // 4, 6 jestem peÅna podziwu i zachwytu dla tych starych maszyn, które sÄ
niesamowicie zadbane i funkcjonujÄ
idealnie. Wspaniale, że sÄ
one dostÄpne do oglÄ
dania na tych starych statkach // 5 za tÄ
nazwÄ
statku znajduje siÄ mechanizm Åopatkowy // 7 woda w jeziorze ma w nocy atramentowÄ
barwÄ // 8 skoro fontanna ciÄ
gle tryska wodÄ
, to oznacza, że jeszcze trochÄ do póÅnocy // 9 wpÅywamy do miasta witani przez genewskÄ
latarniÄ morskÄ
|
PlanujÄ
c nasze podróże do Genewy staram siÄ zawsze, żeby byÄ w tym mieÅcie w sobotÄ rano, bo... wtedy odbywa siÄ tam targ staroci. To jeden z moich ulubionych europejskich targów, bo jest tani i zawsze znajdujÄ tam jakieÅ skarby. W tej drogiej Szwajcarii kupujÄ najtaÅsze starocie!!! NajczÄÅciej sÄ
to Åwieczniki, sztuÄce czy patery. I kiedy mówiÄ komuÅ ile za nie zapÅaciÅam, to maÅo kto mi wierzy :-)
|
Dwa franki sztuka czyli niecaÅe 10 zÅ. |
|
1 mam sÅaboÅÄ do tych szwajcarskich wycinanek. Wiecie, że czÄsto wycinajÄ
je mÄżczyźni? // 2 to ÅwiatÅo jest niesamowite // 3 komiksy sÄ
tutaj bardzo popularne. Tak samo jak we Francji // 4, 5 czy coÅ znajdÄ w tych pudÅach? // 6 a to forma do gotowanej babki // 7 a to sÄ
wojskowe, szwajcarskie koce // 8 kochanie, obiecujÄ, że tego nie kupiÄ - nie zmieÅci siÄ do walizki ;-) // 9 takich miejsc z pitnÄ
(pysznÄ
) wodÄ
jest bardzo dużo w caÅym mieÅcie |
|
Mam sÅaboÅÄ do takiej starej ceramiki |
Szwajcarskie sery to temat rzeka. W czasie tego pobytu odwiedziÅam wszystkie moje ulubione sklepy z serami, żeby móc później podzieliÄ siÄ z Wami namiarami.
|
Uwielbiam takie sklepy |
|
1-9 odwiedzam wszystkie ulubione sklepy serowarskie.
|
|
1-9 mogÄ tak chodziÄ godzinami wÅród straganów i lad sklepowych
Po kilku dniach w Genewie ruszyliÅmy pociÄ
giem przez SzwajcariÄ na spotkanie z przyjacióÅmi i ukochanym psem, żeby ruszyÄ dalej już razem wysoko w góry. Trzeba byÅo jeszcze szybko zrobiÄ zakupy, bo w dolinie do której zmierzaliÅmy nie ma żadnych. SÄ
tylko krowy (i owce), góry, hale, lodowiec i niewyobrażalne piÄkno. ZmierzaliÅmy do raju. I przyznam siÄ Wam, że jak nie lubiÄ zakupów w supermarketach, to w Szwajcarii je uwielbiam. JakoÅÄ produktów spożywczych jest tam niesamowita, sÄ
duże dziaÅy produktów lokalnych, którychh nie kupi siÄ w innej czÄÅci Szwajcarii, a nawet kantonu. W szwajcarskich sklepach nie ma takiego wyboru produktów jak u nas, za to jakoÅÄ każdego z nich jest bardzo wysoka.
Kiedy wysiedliÅmy z pociÄ
gu, zaskoczyÅ nas gorÄ
cy, suchy i silny wiatr. To byÅ Föhn. Wiatr wiejÄ
cy z gór w doliny. Wiatr przynoszÄ
cy zdenerwowanie, niepokój i rozdrażnienie. Wiatr niosÄ
cy zmianÄ pogody. To byÅo niezwykÅe doÅwiadczenie, bo temperatura byÅa wysoka jak w gorÄ
ce lato, suchy wiatr plÄ
taÅ wÅosy i unosiÅ jesienne liÅcie. Na mój nastrój nie miaÅ wpÅywu, bo moje poczucie szczÄÅcia byÅo tak duże, że nawet Föhn nie byÅ wstanie tego zmieniÄ. |
|
1 tydzieÅ przed wyjazdem w prognozie mieliÅmy sÅoÅce i wysokie temperatury, a teraz zapowiadajÄ
deszcz, Ånieg i mróz // 2 pociÄ
giem przez SzwajcariÄ // 3 kiedy wieje Föhn powietrze jest niesamowicie przejrzyste // 4 dotarliÅmy. ZdÄ
żyliÅmy przed zachodem sÅoÅca // 5, 6 ukochane zwierzaki bÄdÄ
z nami // 7-9 po bÅÄkitnym niebie nie ma już Åladu |
|
Te kolory sÄ
niesamowite. ZupeÅnie jak te krowy. |
Szwajcarskie krowy fascynujÄ
mnie. Zachwycam siÄ ich urodÄ
, czystoÅciÄ
, sprawnoÅciÄ
i mÄ
droÅciÄ
. Krowy wypasane na halach w tej dolinie pochodzÄ
też z innych czÄÅci kantonu Valais, ale też z innych czÄÅci kraju. Przywożone sÄ
tutaj na kilka miesiÄcy, dojone sÄ
w sezonowej mleczarni dwa razy dziennie i wypasane sÄ
codziennie na innym pastwisku. Na miejscu z ich mleka wytwarzane sÄ
różnorodne sery. Kiedy przed zachodem sÅoÅca stado krów schodziÅo z wysoko poÅożonych hal w dolinÄ, dźwiÄk ich dzwonków wyciÄ
gaÅ mnie z naszego domu i biegÅam, żeby im towarzyszyÄ w tej drodze. Rano, kiedy wychodziÅam z psem na spacer, spotykaÅam je już na górskich ÅÄ
kach. ObchodziliÅmy je wtedy dużym koÅem, żeby im nie przeszkadzaÄ i ich nie niepokoiÄ. Wieczorami czÄsto przyjeżdżaÅ, któryÅ z hodowców, żeby po prostu na nie popatrzeÄ. Niesamowite byÅo, kiedy krowy biegÅy z drugiego koÅca ÅÄ
ki do swojego hodowcy. I tak sobie stali i patrzyli na siebie.
Każda krowa ma dzwonek i ich dżwiÄk niesie siÄ po caÅej dolinie. Z tymi dzwonkami mam pewien problem. Z jednej strony cudownie sÅyszeÄ te dzwonki w dzieÅ i w nocy za oknami chaletu (górskiej, drewnianej chaty). Dzwonki te pomagajÄ
pasterzom odnaleÅºÄ zagubione w górach krowy i odstraszajÄ
dzikie zwierzÄta od stada. Z drugiej zaÅ strony te krowy żyjÄ
w wiecznym haÅasie i czasami z dużym obciÄ
żeniem na szyi. W Szwajcarii podnoszÄ
siÄ gÅosy, żeby zakazaÄ zawieszania krowom dzwonków. W tej sprawie odbyÅo siÄ nawet referendum. Jak na razie stara tradycja zwyciÄżyÅa.
Kiedy robi siÄ zimno, krowy przewożone sÄ
do niższych partii doliny, aż w koÅcu wrzeÅnia uroczyÅcie wracajÄ
do swoich wiosek. Pochody udekorowanych krów wracajÄ
cych z letnich pastwisk należÄ
do tradycji i dużych atrakcji dla mieszkaÅców i turystów.
W czasie naszego pobytu zaczÄ
Å padaÄ Ånieg i temperatury spadÅy poniżej zera. Krowy zostaÅy sprowadzone do niższych partii doliny, ale przywieziono inne. Krowy rasy Hérens. Bojowe, zadziorne, silne i odporne na niskie temperatury. NiezwykÅe.
Pod sam koniec sezonu na hale przywożone sÄ
owce. One pasÄ
c siÄ najkrócej strzygÄ
trawÄ, która już nie odroÅnie przed zimÄ
. Na krótka trawa zmniejsza prawdopodobieÅstwo zejÅcia lawin prawie o poÅowÄ!
|
I tak patrzymy sobie w oczy |
|
OczywiÅcie najsmaczniejsza jest ta trawa najmniej dostÄpna. I oczywiÅcie nie ma żadnych ÅwiÄtoÅci ;-) |
|
Wieczorny powrót stada z górskich hal |
|
1-9 różne rasy, wszystkie piÄkne |
"Nasza" górska dolina poÅożona jest na wysokoÅci mniej wiÄcej Rysów. Nie rosnÄ
tu grzyby (jesteÅmy za wysoko), ale za to rosnÄ
dzikie maliny, borówki (brusznice) i jagody. Te ostatnie dojrzewajÄ
we wrzeÅniu, wiÄc mogÄ tam piec jagodzianki!!! Borówki sÄ
tak sÅodkie i intensywne, że nie mogÄ oprzeÄ siÄ ich zbieraniu i przetwarzaniu. W tym roku borówkowÄ
konfiturÄ podaÅam z serem raclette i powiem Wam, że to jest GENIALNE poÅÄ
czenie. Mam też sÅoiczek alpejskich borówek, które podam na ÅwiÄ
teczny stóÅ.
|
Alpejskie borówki sÄ
niesamowite w smaku i czÄsto rosnÄ
na pionowych skaÅach, wiÄc wystarczy siÄ dobrze zaklinowaÄ ;-) i można zbieraÄ je na stojÄ
co :-) |
|
1 mój towarzysz porannych wypraw na jagody // 2-5, 8 w borówkowym raju // 6 w tym roku taka pogoda, że jagody zbieraÅam w Åniegu // 7 nie tylko ja poranek spÄdzam w borówkowych krzaczkach // 9 a potem czas na przerabianie i zamykanie skarbów w sÅoiczkach |
Uwielbiam nasze gotowanie w górskiej chacie. Dania sÄ
tam zdecydowanie bardziej treÅciwe i rozgrzewajÄ
ce. Dużo w nich sera, masÅa i miejscowych produktów. Gotowanie tak wysoko jest niezwykÅe, bo ze wzglÄdu na niskie ciÅnienie wszystko gotuje siÄ dużo, dużo dÅużej. OczywiÅcie sÄ
też dania, które najlepiej smakujÄ
w górach i kiedy jest zimno czyli fondue i raclette. I mamy na miejscu najpyszniejszy chleb na zakwasie, bo jesteÅmy tam z najlepszÄ
piekarkÄ
z kantonu Vaud. Prawdziwi z nas smakosze i szczÄÅciarze.
|
Dzisiaj kuchnia serwuje gnocchi dyniowe |
|
1 a ziemniaki gotujÄ
siÄ, gotujÄ
, gotujÄ
... // 2 no to pieczemy drożdżówki // 3 gotowanie na "żywym" ogniu jest niezwykÅe // 4 sezonowo czyli ze Åliwkami // 5 szczÄÅcie przy wspólnym gotowaniu // 6 co rano mamy też oczywiÅcie Bircher muesli // 7 no dobrze, przyznajÄ, te renklody sÄ
francuskie, ale ja mam wielkÄ
sÅaboÅÄ do tych owoców, a takich prawdziwych nieÅatwo kupiÄ // 8 przepis na tÄ maÅlanÄ
tartÄ jest już na blogu // 9 ciepÅa tarta Åliwkowa z kruszonkÄ
i Åmietana z Gruyere - nie muszÄ Wam mówiÄ jakie to byÅo dobre |
|
NajpiÄkniejsze tÅo do robienia zdjÄÄ |
|
1, 4, 9 na naszym stole oczywiÅcie królowaÅy sery // 2 mistrz ubijania ziemniaków // 3 dzisiaj kuchnia serwuje gnocchi dyniowe // 5 drożdżówki z kremem patissiere i miejscowymi Åliwkami // 6 ten krem patissiere byÅ genialny // 7, 8 robimy tartÄ |
|
Tutaj chciaÅabym robiÄ zdjÄcia do mojej ksiÄ
żki kucharskiej |
Ser raclette wywodzi siÄ z kantonu Valais, w którym byliÅmy. Tutaj jest w najwiÄkszym wyborze i najlepszy. Można go kupiÄ w kawaÅkach, plasterkach, caÅych krÄgach i w poÅówkach. Å»eby przyrzÄ
dziÄ tradycyjne danie raclette najlepsza jest wÅaÅnie taka poÅówka serowego krÄgu. Mocuje siÄ go w specjalnym urzÄ
dzeniu i podgrzewa. PÅynnÄ
warstwÄ Åcina siÄ prosto na talerz i podaje klasycznie z maÅymi gotowanymi ziemniakami, marynowanymi korniszonami i maÅymi cebulkami. Tenn ser z borówkÄ
brusznicÄ
smakuje idealnie.
Lodowców w szwajcarskich Alpach jest dużo, ale ten na koÅcu "naszej" doliny jest ukochany. WidzÄ go z okna po przebudzeniu i wychodzÄ
c rano z psem. Codziennie wyglÄ
da inaczej. Codziennie piÄknie. Niestety umiera tak jak wszystkie inne lodowce.
|
1-9 lodowiec Turtmanngletscher |
|
A co tam za oknem? |
|
Lodowiec skryÅ siÄ w chmurach |
|
U schyÅku dnia |
|
Pada deszcz, ale i tak jest piÄknie |
W tej deszczowo Ånieżnej aurze mieliÅmy jedno okienko pogodowe i wykorzystaliÅmy ten dzieÅ na wycieczkÄ na drugÄ
stronÄ doliny Rodanu. Kobiety poszÅy pieszo, a mÄżczyźni na rowerach ;-) Pod koniec dnia udaÅo nam siÄ znaleÅºÄ ;-)
|
Na szlaku |
|
Aż siÄ nie chce wierzyÄ, że wczoraj padaÅ deszcz i jutro... znowu bÄdzie padaÅ deszcz. |
|
1 knajpka na szlaku. Z widokiem. // 2 te Åaweczki dumania z widokiem // 3 zwierzÄta, które żyjÄ
na tym terenie // 4, 5, 7-9 czyste piÄkno natury // 6 zajrzymy do tej serowarni na hali? |
Jeszcze miesiÄ
c temu nie wiedziaÅam, czy dam radÄ iÅÄ w tym roku w góry. Zepsute kolano dawaÅo mi siÄ we znaki. Ostatni miesiÄ
c spÄdziÅam na rehabilitacji, która miaÅa mnie przygotowaÄ na szlak. Oklejone taÅmami kolano i dobre buty miaÅy też mi w tym pomóc. Szlaki w tym roku byÅy Åagodniejsze niż w poprzednich. Z jednej strony ze wzglÄdu na mojÄ
kontuzjÄ, a z drugiej na niekorzystnÄ
pogodÄ. Jeszcze parÄ miesiÄcy temu myÅlaÅam, że w tym roku nie bÄdÄ mogÅa iÅÄ w góry. UdaÅo siÄ. Jestem z tego powodu przeszczÄÅliwa. MiesiÄ
ce ÄwiczeÅ i przygotowaÅ zaowocowaÅy.
W przyszÅym roku bÄdzie lepiej.
|
SzczÄÅliwa, że znowu na szlaku |
Na szlaku mieliÅmy knajpkÄ, w której serwowano podono jedne z najlepszych rösti w okolicy. MogÄ to potwierdziÄ. Lepszego nie jadÅam. ZgÅÄbiÅam temat, podpatrzyÅam fachowców, podpytaÅam, poczytaÅam. Teraz i ja potrafiÄ usmażyÄ Åwietne rösti. To danie wydaje siÄ najprostsze na Åwiecie. I może takie jest, jeżeli wiadomo na co zwróciÄ uwagÄ. PodzielÄ siÄ z Wami mojÄ
wiedzÄ
.
|
Najlepsze rösti z najlepszym widokiem. |
|
1 W kantonie Valais roÅnie ponad 60 odmian moreli, wiÄc wiadomo desery z jakimi owocami należy tu wybieraÄ // 2 doskonaÅe // 3 jabÅka też tu majÄ
dobre // 4 sery i produkty mleczne wytwarzane na halach |
|
I te pustki... |
|
1-9 na szlaku. Ta pani to wÅaÅcicielka maÅej serowarni w górach. PracujÄ
tam tylko kobiety. |
|
Chmury tutaj potrafiÄ
byÄ niezwykÅe |
|
1-9 na szlaku |
Pewnej nocy spadÅ Ånieg i temperatura spadÅa o kilka stopni poniżej zera. Krowy opuÅciÅy już dolinÄ. ZostaÅy już tylko te siÅaczki z Valais - krowy z Herens. Nadal rano wychodziÅam w piżamie z psem na spacer tylko teraz jeszcze z kubkiem gorÄ
cej kawy i w rÄkawiczkach
|
1-9 w górach nadciÄ
ga zima |
WybraliÅmy siÄ też na parÄ godzin do Zermatt, żeby popatrzeÄ znowu na Matterhorn. Góra zrobiÅa nam tym razem psikusa i schowaÅa siÄ w chmurach. Za to obejrzeliÅmy innÄ
niesamowitÄ
rzecz - Gorner Gorge - kanion wytworzony przez wodÄ spod lodowca. WodÄ, która może pÅynÄ
Ä nawet z prÄdkoÅciÄ
200 km na godzinÄ.
|
Znowu w Zermatt |
|
1-6 lubiÄ te plakaty w starym stylu // 7 Matterhorn schowaÅ siÄ w chmurach, to chociaż zjemy te maÅe matterhorniki w czekoladzie // 8 rok temu na tej Åawce oglÄ
daliÅmy zachód sÅoÅca z widokiem na Matterhorn, w tym tylko mogliÅmy patrzeÄ na chmury // 9 może wyÅlemy pocztówkÄ? |
|
1-4 Gorner Gorge - kanion wytworzony przez wodÄ spod lodowca. |
|
1-9 znowu w Zermatt |
|
Pada i to caÅkiem mocno. |
|
Kiedy zapadajÄ
ciemnoÅci |
|
1 na okoÅo ciemnoÅci, a w Årodku ciepÅo i wesoÅo // 2 planszówki to zawsze dobry pomysÅ // 3 piÅa i siekiera codziennie w użyciu // 4 jakaÅ krowia uciekinierka przyszÅa w nocy do nas w odwiedziny // 5 przed zaÅniÄciem zgÅÄbiam wiedzÄ o szwajcarskiej kuchni // 6 gotowi na drogÄ // 7 miÅoÅnik pokonywania alpejskich szlaków na rowerze // 8 znowu wyszÅam rano w piżamie // 9 ktoÅ tu gÅodny czeka na swojÄ
miskÄ |
|
1 pies i kot // 2 kot też wyszedÅ na spacer // 3 ten mostek nie wyglÄ
da solidnie, ale msimy przejÅÄ na drugÄ
stronÄ // 4 przy użyciu szwajcarskich zapaÅek można zgÅÄbiaÄ wiedzÄ na temat strojów historycznych // 5 flaga kantonu Valais // 6 zapada noc // 7 a to komiksowa instrukcja postÄpowaniu przy spotkaniu z pasterskim psem pilnujÄ
cym stada // 8 lubicie Åubin? // 9 kiedy tama w górach zostanie otwarta, żeby spuÅciÄ nadmiar wody, wtedy trzeba bardzo uważaÄ, bo poziom rzeki szybko siÄ podniesie |
|
Jak ja lubiÄ te nasze wspólne poranki |
|
Dream team |
|
1-9 ciÄżko opuÅciÄ miejsce, które ma w sercu tak ważne miejsce i ludzi, którzy sÄ
tak bliscy. Do nastÄpnego razu. Do zobaczenia. |
Kolejny etap naszej podróży zapowiadaÅ siÄ ekscytujÄ
co. CzÄÅciowo zaplanowaÅam go rok temu! W poprzednim wrzeÅniu byÅam w Luzernie na zaproszenie szwajcarskiej organizacji turystyki My Switzerland. KtóregoÅ dnia przed Åwitem dotarÅam do wysoko poÅożonego hotelu Chateau Gutsch, żeby z jego tarasu obejrzeÄ wschód sÅoÅca. To byÅo tak niesamowite i piÄkne doÅwiadczenie, że pomyÅlaÅam wtedy, że chciaÅabym, żeby mój mÄ
ż przeżyÅ to razem ze mnÄ
. I rok później byliÅmy tam razem. I razem oglÄ
daliÅmy ten niesamowity spektakl i LuzernÄ i Jezioro Czterach Kantonów pod nami. To byÅo cudowne. Opatuleni w koÅdry patrzyliÅmy jak budzi siÄ nowy, niezwykÅy dzieÅ - dzieÅ naszej 36 rocznicy poznania. Niesamowicie ważny dla nas dzieÅ. DzieÅ, który ÅwiÄtujemy z radoÅciÄ
i szczÄÅciem, że nasze życiowe drogi przeciÄÅy siÄ kiedyÅ i przemierzamy od tego dnia to życie razem.
Czasami nachodzÄ
mnie refleksje, że jest to niezwykÅe. I mimo burz jesteÅmy teraz w tym miejscu wspólnej drogi. Razem. SzczÄÅliwi.
|
PrzywitaÅaÅ nas Luzerno deszczem, ale i tak jesteÅ piÄkna |
|
1 na tej maÅej stacyjnie ruszyliÅmy w dalszÄ
drogÄ ku nowej przygodzie // 2, 3 trzy pociÄ
gi, zmieniajÄ
ce siÄ widoki i krajobrazy. Uwielbiam podróże przez SzwajcariÄ // 4 i dotarliÅmy do Luzerny // 5 w mieÅcie odbywaÅ siÄ wÅaÅnie festiwal muzyczny i w wielu miejscach wystÄpowaÅy zespoÅy, chóry, orkiestry. PodobaÅo mi siÄ bardzo, że czÄsto byli to amatorzy, ubrani w tradycyjne stroje i w wieku zdecydowanie emerytalnym. W wielu miejscach rozdawano też Åpiewniki, żeby przechodnie mogli doÅÄ
czyÄ do wspólnych Åpiewów // 6, 7 zostawiÅam mÄża na chwilÄ w kawiarni z piÄknym widokiem i walizkami i poleciaÅam do sklepu. // 8 takie buty nosiÅa moja babcia. Sama bym je nosiÅa // 9 jeszcze można kupiÄ późne odmiany moreli z kantonu Valais |
|
PiÄkny dostaliÅmy pokój w hotelu. Z dwoma tarasami, z widokiem na LuzernÄ i jezioro i... ze szwajcarskÄ
flagÄ
za oknem :-) |
|
Nasz hotel i widoki z tarasów |
|
Nie mogÅam sobie wymarzyÄ lepszego widoku |
|
1-9 na kolacjÄ nie idziemy już "do miasta". Zbyt dobrze nam tutaj. |
|
Kochanie, piÄknie zaczynamy ten NASZ dzieÅ |
|
1-9 od 36 lat razem |
|
To ÅwiatÅo budzÄ
cego siÄ dnia jest niesamowite |
|
Cudownie zaczÄ
Ä dzieÅ z takim widokiem za oknem |
|
1-9 wczeÅnie zaczÄliÅmy ten dzieÅ |
|
LubiÄ dobre hotelowe Åniadania, a jak sÄ
z takim widokiem, to już bardzo. |
|
1 w Szwajcarii potrafiÄ
upiec pyszne croissanty. Czy to zasÅuga masÅa? // 2 maslo z tego regionu jest pyszne. Nie tylko zresztÄ
masÅo. // 3 szampan do Åniadania? Dzisiaj możemy zaszaleÄ ;-) // 4-7 Åniadaniowe przyjemnoÅci // 8, 9 lubiÄ zejÅÄ wczeÅniej zejÅÄ na Åniadanie i posiedzieÄ przy kawie i ksiÄ
żce |
|
1-6 tak nam byÅo tu dobrze, że i kolacjÄ zjedliÅmy w hotelu // 7 tak mi siÄ podobaÅ talerz, na którym dostaliÅmy danie, że... z kolacji z nim wyszliÅmy (dostaÅam go od szefa kuchni) // 8, 9 ten zamek w górze to nasz hotel |
Po Åniadaniu popÄdziliÅmy do portu,. CzekaÅ tam już na nas statek, którym popÅynÄliÅmy w rejs po Jeziorze Czterech Kantonów. Poranek byÅ chÅodny, ale widoki wszystko wynagradzaÅy. Ten szwajcarski wyjazd okazaÅ siÄ caÅkiem intensywnie pÅywajÄ
cy ;-)
|
Coraz bliżej szczytu |
|
1-9 w drodze na Pilatus. |
|
U góry zima, a w dole prawie lato |
|
Pogoda nam sprzyja |
|
NocujÄ
c w tym hotelu na szczycie góry Pilatus można obejrzeÄ niesamowite wschody i zachody sÅoÅca. ChciaÅabym kiedyÅ tego doÅwiadczyÄ. |
|
Alpy sÄ
cudowne |
|
Kochanie, za kolejne wspólne, szczÄÅliwe lata. |
|
BÄ
belki na szzycie |
|
1, 6, 7 ÅwiÄtujemy // 2-5 hotel Kulm na Pilatusie - zjedliÅmy tam pyszny obiad, a ta winna zupa mnie zachwyciÅa smakiem // 8 czas wracaÄ na dóŠ// 9 zdÄ
żyliÅmy na ostatniÄ
gondolÄ |
Kiedy dotarliÅmy z powrotem do Luzerny, dzieÅ chyliÅ siÄ ku koÅcowi. ObejrzeliÅmy zachód sÅoÅca, patrzÄ
c na różowe niebo nad jeziorem, a potem poszliÅmy jeszcze obejrzeÄ przejmujÄ
cÄ
rzeźbÄ umierajÄ
cego lwa. Rzeźba ta upamiÄtnia szwajcarskich gwardzistów, którzy zginÄli w czasie Rewolucji Francuskiej. ZostaÅa wykonana przez DuÅczyka Thorvaldsena (autora miÄdzy innymi pomnika Kopernika w Warszawie).
|
Rzeźba ta okreÅlana jest najsmutniejszym pomnikiem Åwiata |
|
1, 2, 7 wieczorny spacer po mieÅcie // 3-6 pomnik umierajÄ
cego lwa - rzeczywiÅcie jest przejmujÄ
cy // 8, 9 te różowe szczyty o zachodzie sÅoÅca i prawie peÅnia - piÄknie |
|
To byÅ bardzo dÅugi i niezapomniany dzieÅ |
|
1-9 niecaÅe trzy dni w Luzernie. PiÄkne, inntensywne i ekscytujÄ
ce |
|
Czyż te kolory nie sÄ
fascynujÄ
ce? |
|
ZapadÅa noc. Wracamy do hotelu. |
|
MieliÅmy szczÄÅcie do pogody w nasze ÅwiÄto |
|
1-9 malowane kamienice, stare, zadaszone, drewniane mosty, jezioro i statki - Luzerna |
|
1 kochanie, jeszcze ostatnie zakupy // 2 jak widzÄ takie ratunkowe elementy to... zawsze czytam na nich instrukcje, żeby w razie koniecznoÅci użycia nie traciÄ już czasu na czytanie // 3 maÅe fragmenty w chodniku przed dworcem kolejowym // 4 stara tama. Wystarczy otworzyÄ fragment, żeby regulowaÄ poziom wody // 5 to chyba jeden z najbardziej znanych mostów // 6, 8, 9 mÄ
ż namawia mnie na rower elektryczny, wiÄc oglÄ
dam teraz różne modele // 7 ten system rowerów miejskich dziaÅa na tÄ samÄ
aplikacjÄ co w Polsce
Znowu wsiedliÅmy w pociÄ
g i ruszyliÅmy tym razem w drogÄ powrotnÄ
. Do Zurichu na lotnisko. Czas wróciÄ do domu. Do codziennoÅci, do obowiÄ
zków i przyjemnoÅci domowej rutyny. |
|
1 kolejny elektryk, któremu siÄ przyglÄ
dam // 2-4, 6 znalazÅam dziaÅ ksiÄ
żek kucharskich na lotnisku na swoje nieszczÄÅcie ;-) // 5 piÄkny jesteÅ Åwiecie // 7, 8 Zurich pożegnaÅ nas deszczem. TrochÄ zmokliÅmy i zmarzliÅmy w trakcie tego wyjazdu // 9 już za chwilÄ w domu |
MyÅlaÅam, że po powrocie do domu szybko wpadnÄ w rutynÄ dom - praca - dom i bÄdÄ wspominaÄ ostatnie dni. WyglÄ
daÅo to trochÄ inaczej.
Å»ycie szybko daÅo znaÄ, że potrafi byÄ ciÄżkie i niesprawiedliwe. MojÄ
gÅowÄ zaprzÄ
tnÄÅy inne sprawy i tak naprawdÄ zaprzÄ
tajÄ
do tej pory. Wspieramy teraz siebie wzajemnie i innych, którzy potrzebujÄ
teraz tego bardzo.
Po powrocie wróciliÅmy też do lżejszego jedzenia. ZrobiÅam zakupy, żeby zapeÅniÄ pustÄ
lodówkÄ. Dużo w naszej kuchni byÅo prostych daÅ z dyniÄ
, z pomidorami i Åliwkami. ByÅy i dania ze szwajcarskiej kuchni, którÄ
staram siÄ jak najbardziej poznaÄ i którÄ
chcÄ siÄ z Wami dzieliÄ.
|
Na zakupach |
|
1-9 jesieniÄ
na targu |
|
PiÄkny kolor i cudowny smak |
|
1-9 dynie, pomidory, kukurydza, buraki ... jesiennie, sezonowo |
|
1 rajskie jabÅuszka. W tym roku zrobiÄ je jak moja babcia - w kandyzowane // 2 trzeba jeszcze rozpakowaÄ zakupy i obdarowaÄparÄ osób // 3 znalazÅam przy paczkomacie kupon na darmowÄ
drożdżówkÄ w najlepszej cukierni na dzielni - wybraÅam malinowÄ
z kremem patisserie. ByÅa pyszna // 4 a może wytrawnÄ
drożdżówkÄ z kurkami? / 5 sporo tart upiekÅam we wrzeÅniu // 6 trzeba korzystaÄ z koÅcówki Åliwkowego sezonu // 7 dalie i ja pod kolor dalii // 8 zaczÄ
Å siÄ sezon grzybowy // kochanie, dziÄkujÄ za herbatÄ |
|
Rajska jabÅoÅ |
WrzesieÅ dobiegÅ koÅca. Szybciej niż mogÅabym siÄ spodziewaÄ. PeÅen byÅ wspaniaÅych chwil, radoÅci i Åmiechu. MokniÄcia i marzniÄcia. Zachwytów i zaskoczeÅ. Intensywnej pracy i bÅogiego lenistwa. Smutku i niepokoju.
Wszystko w nim byÅo. CieszÄ siÄ bardzo, że mogÅam doÅwiadczyÄ tylu niesamowitych przeżyÄ.
A co przyniesie nam październik?
PrzepiÄkne zdjÄcia, Szwajcaria jest cudowna. ByliÅmy tam w sierpniu na wakacjach, we wszystkich tych miejscach…. ciaÅem jestem tutaj ale moja dusza i moje serce tam zostaÅy
OdpowiedzUsuÅPiÄkne zdjÄcia !
OdpowiedzUsuÅPiÄkne jest to o czym w tych wyprawach po Alpach opowiadasz.....W podróży przez Alpy chciaÅabym spÄdziÄ moje okrÄ gÅe 60 te urodziny a to już niedÅugo ;) Czy speÅni siÄ to marzenie, czas pokaże.
OdpowiedzUsuÅ