piątek, 28 kwietnia 2017

A może ciastko?

Cześć,

W dalszym ciągu przywołuję wiosnę. Dziś postawiłam na słodycze, pyszne i kuszące muffiny z malinami.
Poniżej przedstawiam Wam przepis, może ktoś się skusi, są fantastyczne, a ich przygotowanie jest bajecznie proste i szybkie.



CZEKOLADOWE MUFFINY Z MALINAMI

Potrzebujemy:
210 g pszennej mąki
szczypta soli
łyżka proszku do pieczenia
czubata łyżka kakao
50-60 g syropu z agawy ( można dać cukier w takiej samej ilości)
1 jajko
55 g oleju z pestek winogron
200 ml mleka
120 g mrożonych lub świeżych malin ( użyłam mrożone)

Opcjonalnie polewa:
 100 g gorzkiej czekolady
20 g mlecznej czekolady
5 łyżek mleka
kosteczka masła ok 10-15 g

Przygotowanie:
Piekarnik nagrzewamy do 180 st.C

W jednej misce mieszamy wszystkie składniki suche, jak mąkę, sól, proszek do pieczenia i jeśli używamy cukier. W następnej misce łączymy ze sobą składniki mokre: roztrzepane jajko, olej, syrop z agawy i mleko.
Do suchych składników wrzucamy mrożone maliny ( nie musimy ich wcześniej rozmrażać ) mieszamy, następnie dodajemy składniki mokre i mieszamy tylko do połączenia.  Formę do muffinów wykładamy papilotkami i napełniamy do 3/4 ich wysokości. Pieczemy koło 20-25 min, do tzw suchego patyczka.
Studzimy na kratce, możemy posypać cukrem pudrem bądź zrobić polewę czekoladową z podanych powyżej opcjonalnych składników które wkładamy do rondelka i na małym ogniu rozpuszczamy, polewamy wystudzone muffiny i dekorujemy wiórkami czekolady.


Życzę smacznego.

Moniś-ka.




wtorek, 25 kwietnia 2017

Tag

Cześć,

Z utęsknieniem czekam na wiosnę, prawdziwą pachnącą i słoneczną. Niestety pogoda nas nie rozpieszcza, więc w ramach poprawy nastroju powstał wiosenny lekko melancholijny tag, który przedstawiam poniżej.


Udanego popołudnia, 
Moniś-ka.

czwartek, 16 lutego 2017

Pankejki

Cześć,

Jak się miewacie? Wielkimi krokami zbliża się weekend. U nas oznacza to śniadania bez pośpiechu, leniwe i pyszne poranki.
Dziś chcę podzielić się z Wami przepisem na jedno z wielu weekendowych śniadań, które baaardzo, bardzo lubię :)


Potrzebujemy:
2 jajka
300 ml maślanki
3 łyżki syropu z agawy ( zamiast tego możemy dodać cukier)
25 g roztopionego masła
2 łyżki oleju lub oliwy z oliwek
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub cukru waniliowego
250 g mąki pszennej
1 łyżka sody oczyszczonej
0,5 łyżeczki soli

Do miski wrzucamy jajka, dodajemy maślankę i łączymy ze sobą. Dodajemy syrop z agawy, rozpuszczone masło, olej oraz ekstrakt waniliowy, wsypujemy mąkę, sodę i sól - wszystko razem mieszamy do uzyskania jednolitej masy.

Na patelni rozpuszczamy odrobinę oleju kokosowego ( może być też masło). Ja do rozprowadzenia tłuszczu używam pędzelka, wtedy unikamy jego nadmiaru na patelni. Nakładamy porcje ciasta na patelnie ( u mnie standardowo na jednej patelni mieszczą się 2 pankejki ). Smażymy na średnim ogniu po 2-3 minuty z każdej strony. Podajemy z owocami i syropem klonowym.
Moim ostatnim hitem jest zrobienie tzw. kanapki - placek na spód, lekko polewam syropem klonowym, nakładam pokrojonego w plasterki banana i kiwi, przykrywam kolejnym plackiem i polewam syropem - dla mnie bomba.
 

Życzę Wam wspaniałego i ciepłego weekendu,
Moniś-ka.

środa, 1 lutego 2017

Na 30-stkę

Cześć,

Z okazji 30-tych urodzin mojej dobrej koleżanki, przez chwilę towarzyszył mi motyw jelenia. Od prezentu do kartki. Z prezentem szło mi o wiele gorzej, niż z kartką, ponieważ poza sezonem świątecznym ciężko o naprawdę fajnego jelenia. W ostatniej chwili w internecie natrafiłam na sklep Natura Rzeczy  z rzeczami wykonywanymi przez polskich projektantów. Wspaniałe miejsce z bardzo pomocnymi właścicielami, którym jestem niezmiernie wdzięczna. Mam to szczęście, że mieszkam we Wrocławiu, gdzie miejsce o którym mowa ma swój sklep stacjonarny, niezwykle klimatyczny gdzie można przepaść bez reszty :)  Gorąco polecam i jednocześnie chcę dodać, że nie jest to artykuł sponsorowany. Uważam jednak że o takich miejscach i fantastycznych ludziach trzeba mówić.
Wracając do kartki, wykonanej na 30-stkę, przedstawiam ją poniżej.

Pewnie teraz będziecie zasypywane na tym blogu kolażami, w końcu nauczyłam się je robić. Rzecz banalna, a mnie zajęłą tyyyle czasu.

Udanego dnia,
Moniś-ka.

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Poweekendownik

Cześć,

 Weekendy szybko mijają, więc trzeba je wykorzystywać jak tylko się da. My ostatni spędziliśmy w uroczym miejscu niedaleko Polanicy Zdroju. Z polecenia trafiliśmy do wspaniałego miejsca jakim jest Strumyczek, baza noclegowa, z przepysznym domowym jedzeniem, którego jest pod dostatkiem i świetnymi gospodarzami. Ogólnie jeśli ktoś chciałby trochę lub trochę bardziej odpocząć gorąco polecam. My wrócimy tam nie raz:)
Jeśli chodzi o lokalizację to jest to bardzo spokojny zakątek, z dość łatwymi szlakami. Do Polanicy Zdroju dojdziemy piechotą - od Strumyczka jest to ok. 8 km bądź 4,5 asfaltową drogą. W okolicy mnóstwo atrakcji i masa leśnych zwierząt. Ogólnie jeśli ktoś lubi się wyciszyć - miejsce z pewnością przypadnie do gustu.


Pozdrawiam,
Moniś-ka.

piątek, 27 stycznia 2017

Kalendarz nr 2

Cześć,
Jak minął Wam tydzień? U mnie  bardzo szybko i intensywnie. Ostatnio strasznie mnie nosi aby dalej się rozwijać i poszukuje kursu projektu i szycia, może możecie coś polecić we Wrocławiu?
Wracając do tematu, chciałabym przedstawić Wam kolejny kalendarz,  powstał dla mojej Mamy.


Kalendarz bardziej wpada w zieleń, czego nie oddaje zdjęcie.

Życzę udanego weekendu,
Moniś-ka.

poniedziałek, 16 stycznia 2017

A może ciacho - rogaliki z różą

Witajcie,

Kiedyś już wspominałam, że chciałabym pisać tu nie tylko o kartkach, albumach i tym co tworzę z papieru, ale też o mojej drugiej pasji jaka jest gotowanie.
Dlatego też dziś postanowiłam podzielić się z wami pysznym przepisem na rogaliki z różą.


Składniki na ciasto: 
275 g mąki pszennej
150 ml mleka
50 g cukru
35 g świeżych drożdży
2 jajka
75 g miękkiego masła
szczypta soli

Nadzienie:
Płatki dziekiej róży - dowolna ilość
Cukier do smaku ( im więcej cukru tym konfitura wytrzyma dłużej)
Sok z cytryny

Jeśli akurat nie mamy pod ręką płatków róży, idealnie sprawdzi się dowolna konfitura, bądź krem czekoladowy

Wykonanie:

W pierwszej kolejności wykonujemy drożdżowy zaczyn . Do ciepłego mleka wkruszamy drożdże, wsypujemy pół łyżeczki cukru, wszystko ze sobą łączymy i odstawiamy na ok. 10 minut w ciepłe miejsce.
W tym czasie łączymy ze sobą mąkę, resztę cukru i sól, dodajemy zaczyn i jedno jajko i wyrabiamy na średnich obrotach w misie miksera ok. 5 minut. Po tym czasie dodajemy porcjami miękkie masło i wyrabiamy ciasto przez kolejne 5 minut. Gotowe ciasto przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok.1h. Po tym czasie ciasto odgazowujemy uderzając w nie kilka razy dłonią, przez chwile wyrabiamy na blacie podsypując mąką. Rozwałkowujemy na okrągły placek o średnicy ok. 40 cm, rozsmarowujemy na nim nadzienie po czym tniemy jak pizze na 12 równych kawałków i każdą część zwijamy zaczynając od najdłuższego końca. Rogaliki przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawimy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 40 minut. Kiedy rogaliki wyrosną,  smarujemy je roztrzepanym jajkiem, możemy posypać płatkami migdałów. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st.C ok 15-20 minut , do uzyskania ładnego złotego koloru. Upieczone rogaliki przekładamy na kratkę do wystygnięcia.
Później cieszymy się ich wspaniałym smakiem. Najlepiej smakują zaraz po wystygnięciu;)

Aby wykonać konfiturę z róży potrzebujemy dobrego malaksera lub moździerza. Płatki róży płuczemy w zimnej wodzie, po czym je osuszamy ( zbawieniem jest wirówka do sałaty;)) Umyte płatki wrzucamy do malaksera, dodajemy cukier oraz sok z cytryny i wszystko dokładnie rozdrabniamy do momentu uzyskania konsystencji bardzo gęstej konfitury. Przechowujemy w lodówce.

Oryginalny przepis na rogaliki pochodzi z magazynu KUKBUK


Smacznego,
Moniś-ka.

czwartek, 12 stycznia 2017

Kalendarz

Witajcie,

Tyle czasu minęło od mojego ostatniego wpisu, że zastanawiam się czy pisanie tutaj aby na pewno ma sens. Z drugiej jednak strony, jeśli nie tu to gdzie? Facebook, Instagram... Wszystkie te miejsca lekko mnie przerażają, ponieważ jestem lekko staroświecka jeśli chodzi o w/w dobrodziejstwa. Może kiedyś spróbuję ( o ile znajdę dobrego nauczyciela;)), teraz jednak czas wrócić na stare śmieci;)
Nowy Rok, nowe cele, plany i zobowiązania, trzeba wszystko gdzieś poukładać, spisać - dlatego też zrobiłam kalendarz, aby o niczym nie zapomnieć.


Na okładce moja ulubiona Marilyn ❤❤❤

Jestem ciekawa, czy ktoś jeszcze tu jest?

Trzymajcie się ciepło,
Moniś-ka.

poniedziałek, 18 lipca 2016

Z aparatem.

Witajcie,

Tak dawno mnie tu nie było, że zastanawiam się czy pisanie w tym miejscu ma jeszcze jakikolwiek sens. Zauważyłam że dużo bardziej popularne stały się konta na FB, niż prowadzenie bloga. Ale jak tu zostawić swoje "dziecko" ?.
Mam lekka tremę, po tak długim czasie czuję się jakby był to mój pierwszy post. Chciałabym bywać tu częściej, ale po pracy ciężko mnie zmusić do włączenia komputera.
Dziś prezentuję Wam kartkę, która powstała z potrzeby chwili i pięknego obrazka, który odnalazł się przy okazji porządków ( tylko skąd ja go mam?)



Mam nadzieję, że jeszcze ktoś tu zagląda :)

Przesyłam słoneczne pozdrowienia w jakże ponury poniedziałek,
Moniś-ka.

środa, 14 października 2015

Wylogowałam się


Witajcie,
Dawno mnie tu nie było. Wylogowałam się całkiem i nie będę ukrywać że było mi  z tym źle;)Czuję się jakbym pisała pierwszego posta i rozpoczynała karierę z blogowaniem:)
Nie będę Was zanudzać opowieściami że nie miałam czasu ponieważ myślę że znalazłabym go trochę , tym bardziej że mam co pokazywać, bo w tym czasie jakiś papier pocięłam i coś skleiłam. Moja nieobecność spowodowana była brakiem motywacji do siedzenia przed komputerem i być może tym że ostatnio zauważyłam (na pewnym "forum") że scrapowy wirtualny świat nie jest wcale taki różowy - sporo w nim zawiści. Pociesza mnie myśl (i mam głęboką nadzieję :)) że Ci którzy tu zaglądają, papier i nożyczki dalej traktują przede wszystkim jako hobby i czerpią z tego radość, nie czyniąc przy tym drugiej osobie przykrości. Powoli wracam, ale nie obiecuję że będę tutaj częściej, nie wiem co zdarzy się jutro;)
Tymczasem chcę Wam pokazać kolejną ślubną kartkę mojego autorstwa:)



Bardzo jestem ciekawa co u Was słychać?
Życzę udanego wieczoru,
Moniś-ka.