poniedziałek, 23 lipca 2012

środa, 29 lutego 2012

Tymczasowo...

... zawieszam działalność blogową, w związku z koniecznościa usunięcia z bloga słów zastrzeżonych znakami towarowymi. Jak posprzątam, to znów udostępnię... Pozdrawiam i proszę o cierpliwość:) Basia

środa, 15 lutego 2012

Róża czerwona....

Szal powstał na zamówienie koleżanki mojej córki.
Założenie było takie, że ma być cieplusi i mięsisty... nie jakieś tak przewiEwne ażury,
tylko szal na chłodne wieczory:)
Powstał z dwóch motków Tiftiku.


Po zblokowaniu ma długość160cm, szerokość 50cm.
Włóczka jest lekko moherowata, przez co szal jest mieciutki i przymilny. Dwa motki ledwie starczyły na tę wielkość, jeśli będę robiła kiedyś jeszcze taki szal kupię trzy motki.
Będzie może nieco dłuższy i szerszy... no i bedę miała konfort pracy z włóczką,
która mi się nie kończy w połowie ostatniego rzędu... 
Wzór przerobiłam ze starego szala z dawnych lat... nie znam jego autora...
Ścieg jest przyjemny i nieskomplikowany,
myślę, że świetnie by się również sprawdził na kamizelkę, bolerko, lub wdzianko:)