
Szanuj innych ludzi!
Pamiętaj, że Twój komunikat, mimo że wirtualny, to naprawdę dociera do odbiorcy i może go zranić, jeśli jest nieodpowiedni.
Twoje komentarze i wiadomości czytają zarówno twój kumpel ze studiów, dziewczyna z Koszarowej, wykładowca z Szewskiej, rektor, jak i… prorektorzy, dziekani, prodziekani, profesorowie, a nawet… tak! panie z dziekanatów! A przecież nie powiesz dziekanowi podczas spotkania w Jego gabinecie „No chyba Pan żartuje, panie dziekanie, czy pan zwariował do reszty z tym pomysłem?”, powiesz raczej: „Panie dziekanie, mam inne zdanie. Według mnie to mogłoby być tak…”.
Nie powiesz do pani w dziekanacie „Dżizas, legitymacja, nie będę tu czekać!”, a powiesz „Dzień dobry, bardzo zależy mi na mojej legitymacji, jest mi bardzo potrzebna, czy mogłaby pani w drodze wyjątku…”.
Sam również wolałbyś usłyszeć od pracowników uczelni spokojny, grzeczny, rzeczowy komunikat, a nie przepełniony emocjami, wykrzyczany, czy wypowiedziany podniesionym głosem. Mimo, że piszesz komentarz w sieci, a nie rozmawiasz twarzą w twarz z odbiorcą komunikatu, musisz szanować swojego odbiorcę. Tak samo, jak sam chcesz być szanowany. Nie chcesz nikt nie chce być hejtowany. „Roasty” sprawdzają się tylko w „stand-upie”. W sieci w naszych kanałach będziemy szybko na takie zachowanie reagować. Z całą mocą
Wypowiedzi niepodlegające ochronie to mowa nienawiści, podżeganie do przemocy, rasizm, nawiązywanie do ideologii nazistowskiej.