DIY - zrób to sam

inspiracje...

Składniki:
na biszkopt:
- 5 jajek
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
na masę śmietanową:
- 1 litr śmietany 30%
- 150 g białej czekolady
- 100 ml mleka 3,2%
- 4 śmietan-fixy
na malinowy żel:
- 450 g malin
- 2 łyżki cukru
- sok z 1/2 cytryny
- 1 łyżka żelatyny
do dekoracji:
- 200 g malin

Biszkopt:

Żółtka oddzielamy od białek. Żółtka roztrzepujemy widelcem i łączymy z proszkiem do pieczenia. Odstawiamy do wyrośnięcia.

Białka ubijamy na sztywno, dodając stopniowo cukier. Do ubitych białek przelewamy żółtka i stale miksując, stopniowo dodajemy przesianą mąkę.

Gotowe ciasto przelewamy do wysmarowanej tłuszczem formy i wstawiamy na 25 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.

Ja użyłam formy o wymiarach 25×36 cm – po wyjęciu i ostudzeniu biszkoptu przecięłam go na pół na prostokąty o wymiarach 25x18cm i każdy z nich ponownie na pół w poprzek, otrzymując 4 blaty o wymiarach 25×18 cm.

Żel malinowy:

Maliny myjemy i wrzucamy do rondla. Dodajemy cukier i sok z cytryny i podgrzewamy, aż owoce się rozpadną. Do gorących malin dodajemy żelatynę i mieszamy intensywnie aż się dokładnie rozpuści. Odstawiamy do ostygnięcia.

Masa śmietanowa:

Do miseczki wrzucamy połamaną czekoladę i mleko. Miseczkę ustawiamy do “kąpieli wodnej” i mieszając od czasu do czasu czekamy, aż czekolada i mleko się połączą. Odstawiamy do ostygnięcia.

Kremówkę ubijamy na sztywno dodając śmietan-fixy. Stopniowo, miksując masę na wolnych obrotach miksera dodajemy przestudzoną czekoladę. Gotową masę chłodzimy w lodówce.

Gdy żel malinowy i masa śmietanowa będą już przestudzone możemy zabrać się za składanie tortu.

Wszystkie blaty układamy jeden na drugim i ostrym nożem wyrównujemy ich brzegi. Jeśli któryś blat wyszedł grubszy od pozostałych dajmy go jako spód. Aby nie martwić się przekładaniem tortu, od samego początku ułóżmy go na talerzu, na którym będzie serwowany lub na podstawce, z którą będziemy mogli go przenieść.

Pierwszy z blatów smarujemy 1/3 malinowego żelu i porcją (około 1/6 całości) masy śmietanowej. Wierzch wyrównujemy i układamy na nim drugi blat. Znów smarujemy malinami i śmietaną, układamy trzeci blat i powtarzamy zabieg. Całość przykrywamy czwartym blatem. Resztą śmietanowej masy smarujemy wierzch oraz boki tortu. Część kremu możemy wykorzystać do dekoracji przy pomocą szprycy.

Na wierzchu układamy umyte i osuszone maliny (ja próbowałam zrobić do nich coś w stylu żelu, który używany jest w cukierniach, ale nic z tego nie wyszło, więc ten etap pominęłam w opisie ;))

Smacznego życzy gruszka z fartuszka! :)
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation