Trzeba chwytać wiosnę, zwłaszcza, gdy chcemy zaopatrzyć apteczkę ziołową w cenne roślinki, krótko kwitnące. Kilka tygodni przeleci i niektóre rośliny zakończą krótki żywot wiosenny. Znów pojawią się za rok, jako aspekt wiosenny. Jeśli pójdziecie na spacerek do lasu, łęgu, a nawet starych sadów zobaczycie z pewnością kwitnącą na różne kolory miodunkę plamistą – Pulmonaria officinalis L. i miodunkę ćmę – Pulmonaria obscura Dum., z rodziny szorstkolistnych – Boraginaceae. Miodunka ma kwiaty fioletowe różowe, purpurowofioletowe, różowawo-czerwone, a nawet niebieskie, zależnie od fazy rozwoju kwiatu i odczynu podłoża. Barwnik w kwiecie miodunki zmienia barwę zależnie od kwasowości, tak jak barwnik z czerwonej kapusty (antocyjany).
Niegdyś miodunka miała duże zastosowanie w medycynie oficjalnej i ziołolecznictwie ludowym. Przytaczam cytat z “Zielnika lekarskiego” z 1905 roku: “…w naparze 30 g na litr wody – przeciw chrypce, katarowi bronchialnemu, ropnym cierpieniom płucnym, dolegliwościom żołądka. Zwykle miesza je się z innemi ziołami roztwarzającymi śluz, jak z podbiałem, babką. Zewnętrznie używa się naparu do wymywania ran. Sok wyciśnięty z liści służy jako przymieszka do kuracyj wiosenych”.
Dawniej miodunka była nazywana płucnikiem lekarskim, zgodnie z nazwą łacińską Pulmonaria (pulmones – płuca). Jak sama nazwa wskazuje preparaty uzyskane z miodunki były stosowane w leczeniu chorób układu oddechowego.
Obecnie miodunka jest rzadko stosowana i coraz rzadziej opisywana. Do głównych składników czynnych miodunki należą przede wszystkim związki krzemu (łatwo przyswajalna krzemionka), allantoina, saponiny, śluzy, garbniki, flawonoidy (kwercetyna), alkaloidy pirolizydynowe (śladowe ilości), kwas chlorogenowy, kwas elagowy, kwas rozmarynowy i antocyjany.
Wodne wyciągi z ziela miodunki – Herba Pulmonariae działają wykrztuśnie, osłaniająco, przeciwwysiękowo, przeciwkrwotocznie, wzmacniająco, przyśpieszają gojenie ognisk gruźliczych i ran na skórze oraz błonach śluzowych Jest to surowiec o działaniu ściągającym, moczopędnym, przeciwkamiczym i “czyszczącym krew”. Najlepiej przyjmować go w formie:
1. Macerat z miodunki: pół szklanki świeżego rozdrobnionego (zmielonego) ziela zalać 2 szklankami wody przegotowanej; odstawić na 5-6 godzin, przecedzić. Pić 2 razy dziennie po 100 ml. Macerat można przechowywać w lodówce przez 2-3 dni. W kuracjach odtruwających: wypić 200 ml w ciągu dnia małymi porcjami.
2. Odwar z miodunki: 1-2 łyżki rozdrobnionego ziela zalać 1 szklanką wody; gotować 10 minut; odstawić na 30 minut, przecedzić. Wypić w ciągu dnia 200-400 ml w porcjach 50 ml. Odwarem można przemywać skórę (przeciwzapalne, ściągające, krzemionkowe, odżywcze, przeciwwysiękowe, przeciwrądzikowe). Odwar i macerat może posłużyć do sporządzenia toniku: do 100 ml naparu lub maceratu wlać 100 ml wody przegotowanej z octem 5%, 100 ml alkoholu 40-70% (może być spirytus salicylowy lub mrówczany lub kamforowy), albo 100 ml wina białego wytrawnego, wymieszać.
W leczeniu trądziku różowatego i wegetatywnego czerwienia twarzy (rumienia) można wykorzystać połączenie 2% roztworu efedryny z maceratem albo odwarem miodunkowym w proporcji 1:1. Źródłem 2% roztworu efedryny mogą być krople do nosa Efrinol (Prolab). Zmiany trądzikowe (rosacea) należy przemywać 2-3 razy dziennie.
Doustnie preparaty z miodunki można wykorzystać w leczeniu nieżytu i zakażeń układu oddechowego. W przypadku leczenia schorzeń układu oddechowego miodunka wykazuje synergizm z podbiałem, poziewnikiem, przytulią, żywokostem, ślazem, prawoślazem, babką płesznik, babką szerokolistną lub wąskolistną, omanem, hyzopem, kopytnikiem, malwą, arcydzięglem, anyżem, tymiankiem, cząbrem, mydlnicą, lebiodką i fiołkiem wonnym lub trójbarwnym.
Na rysunku 2 po prawej stronie widniej miodunka – płucnik – Pulmonaria officinalis L.
źródło obrazka: Fr. Losch, Kräuterbuch, 1938 r.
Właśnie dowiedziałam się, że od wielu lat mam w ogródku nie tylko ozdobną roślinkę, która cieszy mnie kwiatkami jako pierwsza na wiosnę, ale także ma właściwości lecznicze :).
Dziękuję za te informacje. Przekaże tym, którzy dostali sadzonki.
Z powyższego opisu wynika, że surowcem jest ziele wiosenne (?).W różnych opracowaniach internetowych zaleca sie zbiór surowca miodunki późną jesienią. Ale moja odmiana wyraźnie słabnie już teraz (czerwiec) i liście raczej mają się gorzej, wątpię czy na jesieni będą do czegoś zdatne..
Jak to właściwie jest ze składnikami roślin, których surowiec zbiera się na jesieni? Liście Ginko autor strony zaleca zbierać żółknące. Co się zmienia na jesieni, przed okresem „przeczekania”?
Witam
Znajomy górnik opowiadał, że zaraz po wojnie, kiedy zaczynał pracę w kopalni, lekarze przy
zapaleniu płuc, podejrzeniu pylicy a nawet gruźlicy, zapisywali pacjentom napar z miodunki dosładzany czubatą łyżką miodu gryczanego.
Innym sposobem było zalewanie zmielonej na pył miodunki samogonem/wódką a następnie ucieranie całości z miodem gryczanym w ilości zioło/wódka-miód 1:2.
Co ciekawe takie specyfiki, potrafili wykonać farmaceuci w aptekach, do których wysyłali swoich pacjentów owi lekarze.
Ciekawe jak teraz zareagowała by farmaceutka (raczej technik farmacji bo magistra ze świecą szukać), gdyby
ktoś przyniósł takową receptę.
Pozdrawiam
AC
Zapewne zdębiała by. A tak na marginesie to wg przedwojennych fitoterapeutów jeszcze lepsza jest w tym celu parietaria /Parietaria officinalis L./ zwana pomurnikiem. W tamtym roku Basia przysłała mi sadzonki i próbowałem je zaklimatyzować u mnie. Niestety ta próba na razie się nie powiodła. W następnym roku ją ponowię. Ponadto dziś dostanę świeżą bylicę roczną. No i tradycyjnie poza intraktem zrobię z niej ocet, z przeznaczeniem borelioza. Ciekaw jestem działania. Niby preparat z niej Artemisinin Buhner poleca przy jej leczeniu. A ocet sprawdzę przy parazytozach.
Czy ktoś orientuje się, jaka będzie trwałość tak sporządzonego toniku?
Pozdrawiam
[…] Więcej i bardziej szczegółowo o właściwościach fitomedycznych miodunki – na stronie dr Henryka Różańskiego. […]