Zainspirowana produkcją
Moimili... i nakręcona dobroczynnym działaniem łuski gryczanej uszyłam pufę. Wypełnienie wydębiłam od Moimili - dzięki! I już po roku (sic!) użyłam, uszyłam et voila!
Na razie została porwana przez dzieciarnię, ale jak tylko się nacieszą - porywam do siebie ;)
rewelka ja o takie tesciowa chce meczyc :)
OdpowiedzUsuń